Książka Wojciecha Rogali powstała za namową przyjaciół. Z wykształcenia geograf podróżuje po RPA, ale mówi, że nie zapuszcza się do ogromnyc stref biedy — townshipów. Ogromna liczba mężczyzn przyznaje się do gwałtów. Media Republiki Południowej Afryki wypełnione są po brzegi informacjami o strzelaninach, morderstwach i grabieżach. W tym kontekście zabójstwa białych farmerów mogą wydawać się elementem ogólnego rozkładu państwa, ale ślędząc historię Burów i wypowiedzi czołowych polityków tego kraju można dojść do wniosku, że to próba zastraszenia białej społeczności. Mimo zagrożenia Afrykanerzy pozostają w dużej mierze bierni, a żyjący na oddalonych farmach biali zdani tylko na siebie.

W wywiadzie z Arkadiuszem Jarzeckim autor książki „Gatunek zagrożony. Biali Afrykanie w RPA” kreśli wizję polityczno-społecznego rozkładu państwa, które postępuje od czasu upadku apartheidu. W latach 90-tych biała społeczność w drodze referendum zrezygnowała z systemu, który od zakończenia drugiej wojny światowej wymuszał podział społeczeństwa i znacząco ograniczał prawa czarnej, ale także azjatyckiej i mieszanej społeczności. Od tego czasu w RPA władzę dzierżą te same siły polityczne, a państwo pogrąża się w biedzie i chaosie.

