Przyszłość największej w Polsce kopalni węgla kamiennego jest niepewna. Komentarz w Radiu Wnet

Kopalnia Bogdanka l fot. wikipedia.org/Bogdanka

Kopalnia LW Bogdanka wydobywa dziś najwięcej węgla kamiennego w Polsce, ale jej przyszłość pozostaje niepewna. Górnicy oczekują jasnego planu od rządu. Komentarz Mariusza Romańczuka w Radiu Wnet.

Posłuchaj całej audycji:

​Związkowcy z kopalni Lubelski Węgiel Bogdanka wyrazili ostatnio oburzenie reakcją Kancelarii Premiera na ich petycję dotyczącą przyszłości kopalni. Uważają, że zostali zlekceważeni, gdyż ich pismo zostało odesłane do ministerstw, z którymi już wcześniej prowadzili rozmowy. Obawiają się o losy kopalni w kontekście planów Grupy Enea, która zamierza ograniczyć zużycie węgla, oraz zapisów umowy społecznej przewidującej zamknięcie ostatniej kopalni do 2049 roku. Związkowcy apelują o dialog i opracowanie planu sprawiedliwej transformacji regionu.

Sprawę w Poranku Radia Wnet komentował Mariusz Romańczuk, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w kopalni Bogdanka.

W samej kopalni Bogdanka naprawdę dużo się teraz dzieje. Wyrażamy swoje zaniepokojenie tym, co może nas czekać w przyszłości. Reagujemy wyprzedzająco – na to, co może się wydarzyć. Mamy strategię Grupy Enea, która w sposób uczciwy komunikuje, że będzie stopniowo zmniejszać zapotrzebowanie na nasz produkt. Czekamy teraz na strategię samego Lubelskiego Węgla „Bogdanka” – bo ta jeszcze nie została zaprezentowana. I to właśnie brak tej jasności budzi największy niepokój

– mówił.

Dodał, że „sam proces transformacji energetycznej również nie daje nam zbyt dobrych prognoz na przyszłość, dlatego związkowcy już teraz podejmują działania”.

Czytaj więcej:

Dr Jarosław Lindenberg: UE zmienia się w superpaństwo. To ostatni dzwonek

Potencjał Bogdanki

Rozmówca Radia Wnet przedstawił też możliwości i zasoby kopalni. Mówił, że „obszar górniczy, na którym funkcjonują, to największa kopalnia węgla kamiennego w kraju – i jednocześnie największa w Europie. W Europie wydobycie węgla kamiennego w zasadzie już się zakończyło – dziś 95 proc. całego wydobycia przypada na Polskę”.

Na obszarze 200 kilometrów kwadratowych mamy dziś bilansowe zasoby szacowane na około 400 milionów ton. Oczywiście nie wszystkie te złoża są dostępne z obecnej infrastruktury – żeby sięgnąć po całość, trzeba byłoby wybudować nowe szyby. Szacujemy jednak, że przy obecnym poziomie wydobycia – a mamy potencjał sięgający nawet 10 milionów ton rocznie – moglibyśmy kontynuować pracę jeszcze przez około 25 lat

– podkreślił.

/ad