Bartłomiej Zdrojek: Javier Milei od początku prezydentury utrzymuje stałe poparcie

Barłomiej Znojek/ fot. PISM

Ekspert Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych analizuje sytuację polityczną i gospodarczą Argentyny po objęciu prezydentury przez libertarianina Javiera Milei`ego.

Javier Milei od 10 grudnia 2023 roku sprawuje urząd prezydenta Argentyny. Prowadzi radykalnie wolnorynkową politykę i jest porównywany w sposobie sprawowania władzy do prezydenta Donalda Trumpa.

Zatrzymanie inflacji

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim ekspert PISM od spraw południowoamerykańskich Bartłomiej Zdrojek zauważa, że do sukcesów Javiera Milei`ego zalicza się się m.in. zblilansowanie budżetu państwa.

Zapanował nad galopującą inflacją, doprowadził do nadwyżki budżetowej. Uważał, że nadmierne wydatki poprzednich rządów doprowadziły do kryzysowej sytuacji Argentyny

– wskazuje Zdrojek.

Ekspert przytacza opinie krytyków polityki prezydenta, którzy podnoszą, że reforny Milei`ego odbyły się bardzo dużym kosztem społecznym dla takich grup, jak emeryci, czy pracownicy sektora edukacji i akademickiego.

Bartłomiej Zdrojek zwraca uwagę, że po ponad roku po objęciu prezydentury Milei notuje ciągle poparcie na wysokim poziomie, którego nie osiągali jego poprzednicy.

To poparcie wynosił około 50 proc. Teraz nieco się obniżyło, ale i tak jest to duży kredyt zaufania

– ocenia rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.

Związek Harcerstwa Polskiego działa w Argentynie już 90 lat. „Chcemy być bliżej Polski”

Afery

Spadek poparcia Milei`ego wynika, jak tłumaczy Zdrojek, między innymi z afery z promocją kryptowaluty Libra.

Milei zrobił tym przysługę twórcom tej waluty, ale doprowadził do strat mnóstwo ludzi, którzy mu ufali. Mówimy tu o milionach dolarów strat inwestorów. Inną sprawą jest próba negocjacji z opozycją kandydatur do Sądu Najwyższego. Ostatecznie spróbował to zrobić w drodze dekretu, co nie udało się z powodu sprzeciwu senatu

– mówi.

Ubóstwo

Ekspert PISM przytacza dane odnośnie poziomu ubóstwa.

Kiedy Milej dochodził do władzy, był on szacowany na około 40 proc. W pierwszych miesiącach polityki, którą on wprowadzał, notowano już wzrost do ponad 50 proc. Natomiast we wrześniu zeszłego roku oficjalne statystyki mówiły o tym, że poziom ubóstwa spadł do 38 proc. Opozycyjne media podkreślały jednak, że metodologia tych statystyk jest nieprawidłowa, bo odnosi się do nieaktualnego koszyka dóbr

– opowiada Bartosz Zdrojek.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

jbp/