Paweł Lisicki: W Smoleńsku doszło do katastrofy spowodowanej bałaganem

Featured Video Play Icon

Redaktor naczelny „Do Rzeczy” uważa, że dotychczas nie przedstawiono żadnych dowodów, które świadczyłyby niezbicie, że w 2010 r. w Smoleńsku doszło do zamachu.

W 15. rocznicę katastrofy smoleńskiej Krzysztof Skowroński rozmawia z redaktorem naczelnym tygodnika „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim.

Zawinił rząd Tuska

Dziennikarz podtrzymuje swoją wyrażoną przed laty hipotezę, że w Smoleńsku „doszło do tragicznej katastrofy spowodowanej przede wszystkim bałaganem i nieudolnością”.

W sensie odpowiedzialności politycznej uważam, że spada ona na ówczesny rząd, który w oczywisty sposób lekceważył i robił wszystko, żeby osłabić pozycję prezydenta Lecha Kaczyńskiego

– ocenia Lisicki.

Krytyka Antoniego Macierewicza

Gość Poranka Wnet krytycznie ocenia działalność Antoniego Macierewicza przy wyjaśnianiu katastrofy.

Antoni Macierewicz i jego komisja niestety w dużym stopniu przyczyniły się do chaosu i bałaganu, o którym teraz mówimy. Przypomnę, że jednak przez 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości działała, zresztą działa nadal, specjalna komisja prokuratorów [Zespół Śledczy Nr 1 Prokuratury Krajowej], powołana na czele pierwotnie z nieżyjącym już prokuratorem Markiem Pasionkiem. Człowiekiem, który został odwołany ze swojego stanowiska za czasów Platformy Obywatelskiej właśnie dlatego, bo badał tę sprawę. Prokuratura przeprowadziła ekshumację, wykonała wszystkie możliwe czynności, jakie powinna wykonać, czyli przesłuchała odpowiednich świadków, wysłała próbki do różnych renomowanych laboratoriów światowych, i tak dalej, i tak dalej

– mówi Paweł Lisicki.

Macierewicz: złożyłem trzy wnioski do prokuratury, z których wynikało, że Tusk popełnił przestępstwo

Dziennikarz stawia pytanie, czy gdyby tezy Podkomisji smoleńskiej były prawdziwe, czy nie zostałyby wykorzystane przez polską prokuraturę.

Przecież do października 2023 roku Ministrem Sprawiedliwości Prokuratorem Generalnym był Zbigniew Ziobro i to on sprawował ogólny nadzór nad działaniami prokuratury. Przedtem taki bezpośredni nadzór nad tą sprawą sprawował [Prokurator Krajowy] Bogdan Święczkowski, obecny prezes Trybunału Konstytucyjnego. Wiem, że jest grupa ludzi, która nie potrafi się z tym pogodzić, ale brutalna prawda jest taka, że gdyby tezy Macierewicza były prawdziwe, stałyby się podstawą działania prokuratury w ciągu tych osiemu lat

– twierdzi Lisicki.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

jbp/