Jego babcia pochodziła z Grodna, sam jest Argentyńczykiem. „Język polski to ogromne wyzwanie, przypadki to masakra”

Manuel z Buenos Aires l fot. Małgorzata Kleszcz

Manuel z Buenos Aires, potomek Polaków z Grodna, uczy się języka przodków krok po kroku – z książek, własnej pasji i… gier. „Jestem dumny z mojego polskiego” – mówi w cyklu Wnet Dookoła Świata.

Posłuchaj całej rozmowy:

Małgorzata Kleszcz dotarła do Argentyny, a dokładnie do stolicy – Buenos Aires. Tam jedną z pierwszych rozmów przeprowadziła z Manuelem, potomkiem Polaków z Grodna, który sam nauczył się języka przodków. Obecnie ma 32 lata, mieszka w Buenos Aires i pracuje jako wykładowca na uniwersytecie.

Jestem potomkiem Polaków ze strony taty. Moja babcia urodziła się w Grodnie, a gdy miała trzy lata, wyemigrowała z rodziną do Argentyny, do prowincji Misiones. Mieszkali tam przez wiele lat, a później przeprowadzili się do prowincji Buenos Aires. W mieście Zárate, już jako dorosła kobieta, babcia poznała mojego dziadka, Pedra. Wzięli ślub i przenieśli się do mojego rodzinnego miasta – Pergamino, również w prowincji Buenos Aires. Tam urodziły się ich dzieci

– powiedział Manuel.

Dodał, że „niestety, kiedy on przyszedłem na świat, babcia już nie mówiła po polsku. Wszystko zapomniała”.

Wydaje mi się, że po prostu nie miała okazji, by używać tego języka na co dzień

– przypuszczał.

Czytaj więcej:

Kończy się samba w Rio, ale Wnet zatańczy tango w Buenos. Adeus i Hasta luego!

Polski to wyzwanie!

Mimo tego, że w jego rodzinie nie mówiło się już po polsku, to w pewnym momencie zdecydował, że nauczy się języka przodków.

Jako tłumacz języka angielskiego dobrze rozumiem, jak działa gramatyka w różnych językach, ale wiadomo – język polski to ogromne wyzwanie. Przypadki to masakra! Naprawdę nie wiem, kto to wymyślił! (śmiech) No ale cóż, krok po kroku

– mówił.

Powolna droga do polskiego sukcesu

Wspominał, że „pewnego dnia był w ogrodzie ambasady RP w Buenos Aires”.

Stałem tam i pomyślałem: „Kurde, chcę tu być częściej. Chciałbym kiedyś tu pracować”. I wtedy właśnie zrozumiałem, że muszę nauczyć się polskiego, jeśli chcę się zbliżyć do tych marzeń

– relacjonował.

Zaznaczył, że w Buenos Aires mieszka wielu ludzi polskiego pochodzenia, ale niewielu z nich mówi po polsku, „dlatego to był dla niego naturalny krok – zacząć się uczyć”.

I tak, powoli, naprawdę powoli, ale systematycznie, uczyłem się z książek, z gier, także komputerowych. I myślę, że dziś mogę z dumą powiedzieć: jestem dumny z mojego polskiego

– podkreślał.

Wnet dookoła świata

Wnet dookoła świata, to wielka wyprawa naszego radia. Słuchacze i czytelnicy Radia Wnet wspólnie z Małgorzatą Kleszcz przemierzają świat. Pierwsze etapy już zakończone, byliśmy na Alasce,  Korei Południowej, Filipinach, Indiach i Rwandzie, Wybrzeżu Kości Słoniowej i Brazylii. Obecnie Gosia przebywa w Argentynie. Podczas wyprawy przybliżamy specyfikę kultur odwiedzanych krajów, życie codzienne ich mieszkańców, a także polityczne i geopolityczne uwarunkowania ich rzeczywistości.

Wyprawa jest relacjonowana codziennie w Porankach Radia Wnet, ale też wiele materiałów z wyprawy można znaleźć na naszych mediach społecznościowych, a to także wyjątkowa okazja, żeby wspólnie przeżyć tę podróż, dlatego zapraszamy na naszego FacebookaYouTubaTik-TokaInstagrama.

Podróż Radia Wnet jest realizowana dzięki współpracy z Fundacją Salvatti.

/ad