Do tej pory tam w tych wsiach i w Czerwonym Borze, ale i nieopodal, po prostu ludzie żyli spokojnie. To są niewielkie miejscowości, każdy z każdym się znał. W tej chwili od jakiegoś czasu chodzą po prostu grupy młodych mężczyzn ciemnoskórych, obserwują podwórka, zaglądają do domu
Czerwony Bór to miejscowość, w której utworzono ośrodek dla migrantów. Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska relacjonuje, że uchoddźcy i migranci, którzy docierali na Podlasie legalnie, nie sprawiają problemów i sprawnie integrują się z miejscową społecznością.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
