Paweł Jabłoński: Sikorski bez sensu zaatakował Muska

Poseł Paweł Jabłoński krytykuje ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego za wdanie się w utarczkę słowną z Elonem Muskiem, właścicielem Starlinka i członkiem administracji Donalda Trumpa.

W weekend polski internet zelektryzowała wymiana komentarzy na platformie X pomiędzy Elonem Muskiem a Radosławem Sikorskim. Amerykanin zasugerował, że jeżeli wyłączyłby Ukrainie dostęp do systemu Starlink, zapewniającego łączność, front ukraiński by upadł.

Do wpisu tego odniósł się minister Radosław Sikorski, pisząc, że „Starlinki dla Ukrainy są finansowane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców”.

Wywołało to ostrą reakcję Elona Muska. Do dyskusji przyłączył się również sekretarz stanu USA Marco Rubio.

Sikorski najpierw wysyła, potem myśli

W rozmowie z Łukaszem Jankowski poseł Paweł Jabłoński, były wiceminister spraw zagranicznych ocenia, że Radosław Sikorski zrobił bardzo duży błąd dyplomatyczny.

Nie pierwszy raz chciał błysnąć na Twitterze [obecnie X – Wnet]. Już kilka razy mu się to zdarzało, że szybciej nacisnął przycisk „wyślij”, zanim pomyślał, jakie to będzie miało skutki. No i efekt jest taki, że nic na tym Polska nie zyskała. Sikorski chyba początkowo nie zrozumiał wpisu Ilona Muska. Sam zaczął grozić, że przestanie korzystać ze Starlinków i zacznie szukać innego dostawcy internetu satelitarnego. To jest groźba pusta, bo nie ma w tej chwili technologii, która może ten Starlink zastąpić na takim samym poziomie. Ta europejska alternatywa jeszcze trochę raczkuje

– stwierdza Jabłoński.

Według posła PiS wymiana wpisów między politykami może utrudnić relacje między krajami.

Bez sensu zaatakował Stany Zjednoczone, zaatakował Maska, dostał ripostę. To nie służy relacjom polsko-amerykańskim, bardzo delikatnie mówiąc, w sytuacji, w której my musimy zabiegać o to, żeby Amerykanie byli u nas obecni. To po prostu szkodzi bezpieczeństwu Polski

– mówi polityk.

Nie można popierać durnych kroków

Jabłoński bezobcesowo pokreśla, że jeżeli ktoś uważa, że politycy Prawa i Sprawiedliowści będą popierać „nierozsądne, nierozważne, durne kroki Sikorskiego to sam jest durniem”.

Nie można popierać głupoty, raczej trzeba starać się ją prostować i zachęcać pana Sikorskiego i pana Tuska także, żeby działali w interesie Polski. Na przykład teraz Amerykanie podobno zamierzają przenieść żołnierzy z Niemiec na Węgry. No to pytanie dlaczego nie do Polski? Może tym by się obaj panowie zajęli?

– sugeruje liderom obecnej koalicji podjęcie działania.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/