Prof. Chorowski: Zielony Ład to system dogmatyczno-religijny, bardzo niebezpieczny dla polskiej gospodarki

Zielony Ład to nie jednorazowa decyzja, lecz złożone podejście z wieloma przepisami i zasadami, które mają bardziej charakter dogmatyczny niż pragmatyczny – powiedział prof. Maciej Chorowski.

Posłuchaj całej rozmowy:

W Poranku Radia Wnet Krzysztof Skowroński w rozmowie z prof. Maciejem Chorowskim, byłym prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poruszyli temat Zielonego Ładu i wpływ tego ideologicznego projektu m.in. na polską gospodarkę. Według profesora brak podstaw dla założenia, że dekarbonizacja nie wpłynie negatywnie na gospodarki krajów, takich jak Polska, które są w procesie adaptacyjnym i mają ograniczone możliwości technologiczne. „Zielona transformacja” może prowadzić do niezamierzonych skutków ubocznych, a niektóre rozwiązania mogą generować większe ślady węglowe niż tradycyjne metody.

Profesor Chorowski rozpoczął jednak od zdefiniowania tego, co nazywamy Zielonym Ładem.

Dogmatyczno-religijna wizja

Zielony Ład to nie jest jedna pojedyncza decyzja, którą można po prostu odwołać, ewentualnie skorygować. Zielony Ład to jest pewne kompleksowe podejście, bardzo dogmatyczne, które materializuje się w ogromnej ilości przepisów, rozporządzeń, dyrektyw szczegółowych. Wychodzi też z założenia, że można zapobiec nadmiernemu udziałowi czy koncentracji dwutlenku węgla w atmosferze, przy równoczesnym utrzymaniu konkurencyjności gospodarki. […] Więc tak zwana dekarbonizacja, w koncepcji Zielonego Ładu, sprowadza się przede wszystkim jedynie do ograniczenia emisji, a więc nie analizuje się żadnych technologii, które by na przykład były równolegle rozwijane i pozwalały chociażby na pewną filtrację CO2 z atmosfery

– mówił gość Radia Wnet.

Czytaj więcej:

Daniel Obajtek: Lewactwo dewastuje gospodarkę

Chorowski podkreślił też, że „dogmat o możliwości utrzymania konkurencyjności gospodarki właściwie nie jest niczym podparty”.

On jest tak trochę założony, że jeżeli my tak chcemy, to tak ma być. No więc to jest kierunek, ja bym powiedział, mający więcej cech z podejściem właśnie takim dogmatyczno-religijnym niż próbą rozwiązania problemów. Można powiedzieć, że Zielony Ład zaczyna teraz rozwiązywać problemy, które sam stwarza, zresztą z dużą szkodą dla środowiska, dlatego że jak się analizuje tzw. ślady węglowe różnych proponowanych rozwiązań, to one są nieraz znacznie większe niż te, które byłyby, gdybyśmy pozostali przy rozwiązaniach znanych, a dążyli tylko do ich termodynamicznej optymalizacji

– tłumaczył profesor.

Ogromne zagrożenie dla polskiej gospodarki

Według eksperta ten dogmatyczny kierunek jest bardzo niebezpieczny dla gospodarek takich jak polska.

Polska gospodarka, która jest, chcąc nie chcąc, w tym procesie, gospodarką adaptacyjną, czyli nie wytycza kierunków samodzielnie, w związku z tym nie rozwija technologii, którymi mogłaby potem się posłużyć bądź na terenie własnym, bądź przede wszystkim w eksporcie, a staje się swoistą ofiarą

– podkreślił.

/ad