Prof. Tomasz Grosse: Priorytetem dla Polski musi być zbudowanie potencjału odstaszania Rosji

Featured Video Play Icon

Politolog i socjolog prof. Tomasz Grosse uważa, że Polska nie może delegować obrony swojego terytorium na USA. Absolutnym priorytetem jest zbudowanie własnego potencjału odstraszania – podkreśla.

W rozmowie z Jaśminą Nowak prof. Tomasz Grosse zauważa, że to Chiny odpowiadają w dużym stopniu za to, że Rosja jest górą w konflikcie z Ukrainą. Zwraca uwagę, że jeżeli Rosja ostatecznie zwycięży, będzie to oznaczało wygraną Chin z Amerykanami.

Chiny mają znacznie większy lewar, jeśłi chodzi o wpływanie na Rosję i zakończenie wojny, niż strona zachodnia. Więc tak naprawdę to od nich zależy, czy i na jakich warunkach wojna zostanie zakończona. Póki co, wyciąganie Trumpa z kłopotów nie leży w interesie Chin, bo Ameryka jest rywalem geopolitycznym Pekinu

– tłumaczy Tomasz Grosse.

Profesor zaznacza, że deklaratywnie Chiny opowiadają się za pokojem, ale w sensie realnym wspierają Rosję i zapewne uniemożliwią prezydentowi USA przeciągnięcie Rosji.

Jacek Bartosiak: Trwają naciski amerykańskie, byśmy zablokowali Jasionkę

Dialog z Pekinem

W takiej sytuacji, w interesie Polski jest, wg Tomasza Grosse, otworzyć kanały komunikacyjne z Chinami.

Musimy na zacząć na poważnie interesować się naszym bezpieczeństwem i nie możemy wszystkiego delegować na Stany Zjednoczone. Najwyraźniej USA będą pod pewnymi względami z Europy wychodzić. Nawet, jeśli istnieją deklaracje amerykańskie, że wschodnia flanka będzie w dalszym ciągu wspierana przez USA, jeżeli chodzi o obecność wojskową, to my musimy zakładać negatywne scenariusze

– podkreśla politolog.

Jednym z nich jest scenariusz, w którym przynajmniej na pewien czas zostaniemy sami z rosyjskim zagrożeniem.

Żeby do niego nie dopuścić, trzeba na poważnie zbudować potencjał odstaszania Rosji. I to jest absolutnie priorytet dla nas, z punktu widzenia najbliższych lat

– ocenia Grosse.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/