Łukasz Jankowski rozmawia z drem Józefem Orłem o polityce amerykańskiej względem Rosji. Ocenia, że Donald Trump i jego najbliższe otoczenie chcieli „oczyścić sobie przedpole i dość naiwnie myśleli, że po prostu trzeba zrobić pokój”.
Jak się zrobi pokój, to Rosja się zatrzyma. Jak się jej ofiaruje to, co już sama zdobyła, to Rosji to wystarczy. Kłopot polega na tym, że Zachód ciągle nie rozumie imperalnego reżimu rosyjskiego, chociaż reżim ten w przypadku Putina bardzo jasne mówi, czego chce
– zauważa Józef Orzeł.
Gość Wieczoru Wnet podkreśla, że swoje poglądy Putin artykułował już 2007, zresztą też w Monachium.
Napisał to też expressis verbis w grudniu 2021 r.: on chce sytuacji przednatowskiej. Chce, żeby NATO wycofało się z Europy Środkowo-Wschodniej. Istota imperialnego państwa polega na tym, by iść dalej, rozwiązując swoje problemy wewnętrzne
– mówi.
Inna mentalność, inne myślenie
Zdaniem Orła Trump myli się też, uznając, że Zachód i Rosja mają wspólne fundamenty racjonalności.
Cały świat oskarżał zawsze Amerykę o imperialność, ale ona jest transakcyjna. A Putin transakcyjny nie jest. Chce pójść do przodu, niezależnie od kosztów
– dodaje.
Wysłuchaj już teraz audycji, podczas której dr Józef Orzeł przedstawił m.in. ciekawą koncepcję dotyczącą współpracy Ukrainy i Chin.
jbp/
