Polscy żołnierze pojadą na Ukrainę? Jan Parys: Mamy własny interes, musimy bronić wschodniej flanki

Niektóre europejskie kraje chcą po zakończeniu działań zbrojnych na Ukrainie wysłać siły pokojowe. Premier Donald Tusk deklaruje, że nie będzie wśród nich polskich żołnierzy. Komentarz Jana Parysa.

Posłuchaj całej audycji: 

Dr Jan Parys, były szef Ministerstwa Obrony Narodowej w Poranku Radia Wnet komentował europejskie i amerykańskie propozycje zakończenia wojny na Ukrainie. Zwracał uwagę, że obecność polskich żołnierzy na Ukrainie jest wykluczona, także z tego powodu, że Polacy muszą strzec własnych granic na północy. Odniósł się także do pojawiających się w mediach wydawanych w Polsce komentarzy, że Donald Tusk powinien żołnierzy na wschód wysłać.

My musimy pamiętać o tym, że pilnujemy w imieniu Europy bezpieczeństwa na flance wschodniej na linii 700 kilometrów, bo to jest Królewiec, Przesmyk, Suwalski, Białoruś. Wobec czego ci komentatorzy, którzy uważają, że trzeba wysyłać Wojsko Polskie na Ukrainę, nie rozumieją, że to by oznaczało, że odsłaniamy, czy osłabiamy obronę nie tylko Polski, ale całej Europy. Przed ewentualną rosyjską agresją

– mówił gość Radia Wnet.

Parys dodał, że zupełnie „nie rozumiem komentatorów i dziennikarzy, którzy atakują premiera akurat za to, że nie wysyła wojsk na Ukrainę”. Według byłego szefa MON premier „ robi słusznie, bo bierze pod uwagę interes Polski i całej Europy”.