Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział olbrzymie inwestycje w sztuczną inteligencję, by jego kraj rywalizował ze Stanami Zjednoczonymi.
W Poranku Radia Wnet Krzysztof Skowroński pyta dra Jana Parysa o szanse na sukces tego przedsięwzięcia.
Europa oczywiście ma potencjał, natomiast to nie jest taki potencjał, żeby samodzielnie pełnić rolę mocarstwa, równego Stanom Zjednoczonym czy Chinom. Niestety, na skutek ostatnich dziesięciu lat błędnej polityki kanclerz Angeli Merkel i Ursuli von der Leyen, Europa straciła swoją pozycję gospodarczą. A jak straciła pozycję gospodarczą, to jest słabsza militarnie
– ocenia Jan Parys.
Współpraca, nie rywalizacja
Według analityka dynamika gospodarki europejskiej jest nieporównywalnie słabsza, niż amerykańskiej czy chińskiej.
Trzeba mierzyć siły na zamiary i zamiast ścigać się z Ameryką, trzeba myśleć o tym, jak z Ameryką współpracować. Główny problem w tej chwili to jest nie to, żeby walczyć z Donaldem Trumpem, tylko żeby negocjować i współpracować, przede wszystkim w ramach NATO
– dodaje gość Poranka Wnet.
Tomasz Grzywaczewski: Donald Trump chce pokazać, że w mieście pojawił się nowy szeryf
Powrót Trójmorza
Pytany, czy po wygranej Trumpa wzrastają szansę na powrót do projektu Trójmorza, czyli rozwijania współpracy gospodarczej między państwami osi Północ-Południe, w tym Polski, Jan Parys odpowiada twierdząco.
Pomysł Trójmorza stracił na aktualności, kiedy w Ameryce była ekipa Joe Bidena. Ponieważ wrócił Trump, to mam nadzieję, że wróci również Trójmorze. Przy czym otwarcie trzeba powiedzieć, że Trójmorze wymaga poparcia politycznego ze strony Stanów Zjednoczonych. Wymaga również kredytów preferencyjnych, bo przecież to jest budowa infrastruktury w krajach, które leżą w naszej części Europy. Infrastruktura ta nie może być finansowana czysto komercyjnymi kredytami, to muszą być kredyty preferencyjne
– zauważa.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
