Próba uderzenia w finansowanie Telewizji Republika przez Jerzego Owsiaka w odpowiedzi na krytykę jego działalnosci to jeden z nabardziej gorących tematów debaty publicznej ostatnich dni. Szef WOŚP zaszantażował, częściowo skutecznie, reklamodawców, by nie prezentowali swoich treści w telewizji Tomasza Sakiewicza. Ten ostatni zapowiedział w ramach odpowiedzi kroki prawne za działania z gatunku nieuczciwej konkurencji.
W rozmowie z Łukaszem Jankowskim szef Fundacji Republikańskiej Marek Wróbel ocenia, że w ostatnim czasie Jerzy Owsiak wielokrotnie „przeciągnął strunę”. Wskazuje przykład kampanii, która teoretycznie poświęcona była walce z sepsą, podczas gdy z kontekstu wynikało, że chodzi o walkę z Prawem i Sprawiedliwością.
Owsiak zaczyna rozdawać certyfikaty przyzwoitości. Myślę, że nawet i tym, którzy wspierali Orkiestrę może się to nie podobać. On zaczyna ludziom mówić, co jest dobre, a co złe, zamiast mówić „zjednoczmy się, żeby pomagać chorym czy dzieciom”
– zauważa gość Odysei Wyborczej.
Zdaniem Wróbla Owsiak coraz bardziej wypada ze swojej roli i buduje swój obraz jako coraz bardziej politycznego demiurga społecznego. Szef FR zaznacza też dyskusyjną rolę Owsiaka jako szef podmiotu, który miał rozdysponować środki na powodzian.
Rodzi się pytanie o rolę WOŚP w ekosystemie narodowym. W sensie polityczno-moralnym wygląda to tak, jakby kawałek państwa się sprywatyzował
– twierdzi rozmówca Łukasza Jankowskiego.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
jbp/
