Były premier oskarża obecnego prezesa rady ministrów, że doprowadził Polskę do stanu, w którym to jego wspisy na portalu X zastępują zapisane w ustawach prawo.
To jest demokratura, czyli dyktatura, która stroi się w piórka różnych demokratycznych procedur. Przecież w normalnym ustroju minister finansów już dawno wypłaciłby środki po decyzji PKW. Przecież w normalnym kraju po decyzji Sądu Najwyższego, bodaj z końca września ubiegłego roku prokurator Korneluk natychmiast by ustąpił ze swojej funkcji i prokurator Barski mógłby pełnić funkcję Prokuratora Krajowego. Przecież w kraju demokratycznym nie mogłoby dochodzić do całkowicie pozaprawnego opanowywania instytucji, takich jak na przykład media publiczne
– mówi Mateusz Morawiecki.
Kolejne Rubikony Tuska
Polityk stwierdza, że gdy robi taką „wyliczankę” w Brukseli, to „ludzie przecierają oczy ze zdumienia i nie wierzą w to w pierwszej chwili”.
Ale potem, kiedy pokazuję dowody, kiedy pokazuję fakty, to stwierdzają, że w Polsce nie ma już normalnego systemu demokratycznego. No tak, nie ma takiego systemu. Jest demokratura
– diagnozuje Morawiecki.
W ocenie wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości celem Donalda Tuska jest zniszczenie jego ugrupowania jako siły, która może odebrać mu władzę.
Przekracza kolejny Rubikon. Drugi i trzeci Rubikon. Pali za sobą mosty właśnie dlatego, że wierze, iż jego władza będzie trwała wiecznie. Ale żadna władza nie trwa wiecznie
– wieszczy szef EKR.
Wizyta Zeleńskiego
Odnosząc się do głośnych słów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego, Mateusz Morawiecki zalecił mu, by zajął się sprawami Ukrainy, „a my sami wybierzemy naszego prezydenta”.
Ma prawo zabiegać i nawet obowiązek o interesy swojego kraju, ale to my decydujemy tutaj, kto jest kandydatem i kto ma jakie poglądy w sprawach najbardziej zasadniczych
– podkreślił były premier.
Spotkanie prezydenta Zełeńskiego z Rafałem Trzaskowskim i jego uwagi na temat obywatelskiego kandydata Karola Nawrockiego polityk PiS ocenił jako co najmniej niestosowane.
Chyba nie najlepiej został przygotowany prezydent Zeleński do tej wizyty i postawił na jednego kandydata. Popełnił duży błąd
– podsumował.
Cezary Gmyz: Zełenski wykazał się czarną niewdzięcznością do kraju, który przyjął tylu jego rodaków
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
