Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
Wyrazem tego są jego nieustanne unikania trudnych pytań, co budzi wątpliwości wśród darczyńców i wolontariuszy.
Przykro mi mówić, że ta inicjatywa, która powinna jednoczyć ludzi wokół wspólnego celu, zaczyna dzielić społeczeństwo, zwłaszcza w obliczu jego angażowania się w politykę – tłumaczy Jan Pospieszalski.
Ponadto, krytykuję w jaki sposób prezes fundacji zdewaluował zaufanie do inicjatywy.
W jego wypowiedziach dostrzegam niebezpieczną tendencję do depersonalizacji ludzi, którzy wspierają Orkiestrę, nazywając ich „złem” i „sepsą”. Tego rodzaju narracje są obrzydliwe i mogą mieć destrukcyjny wpływ na wizerunek całego wydarzenia – mówi gość „Poranka Wnet”.
Zobacz także:
kp/
