Komentarz do informacji money.pl
W rozmowie z prof. Ryszardem Piotrowskim Łukasz Jankowski przytoczył news portalu money.pl, zgodnie z którym w kryzysie wokół pieniędzy dla PiS „najbardziej prawdopodobny na dziś wariant to zakwestionowanie decyzji PKW i SN przez ministra finansów i odmowa wypłaty PiS zabranej już wcześniej subwencji i dotacji”.
Niewypłacenie tych środków będzie naruszeniem ustawy, naruszeniem kodeksu wyborczego, będzie także naruszeniem konstytucji. Bo ustawa jest jednoznaczna i mówi, że minister te środki po prostu wypłaca. Nie mówi, że może je wypłacić, czy też powinien się nad tym zastanawiać. Co więcej, przepis mówi, że dotacja jest wypłacana w terminie 9 miesięcy od dnia wyboru. Ten termin dawno minął i ta dotacja powinna być już dawno wypłacona
– twierdzi prawnik.
Michał Karnowski: Minister Andrzej Domański namawiany jest do zamachu stanu
Kwestia nierównych szans kandydatów
Konstytucjonalista wskazuje na konsekwencje kwestionowania jednej z izb Sądu Najwyższego, odpowiedzialnej m.in. za ocenianie ważności wyborów.
Albo mamy Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, której działania są skuteczne i Państwową Komisję Wyborczą, albo ich nie mamy
– kreśli tertium non datur profesor.
Jak ocenia Ryszard Piotrowski, pójście w kierunku uznania, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych będzie miało nieuchronnie doniosłe skutki dla wyborów.
Jeśli zwolennicy tego poglądu postawią na swoim i pieniądze nie zostaną PiS wypłacone, będziemy mieli zasadniczą wątpliwość co do legitymizacji prezydenta wybranego w wyborach, w których główne ugrupowanie opozycyjne zostało w okolicznościach prawnie wątpliwych, przy jasnym stanowisku Państwowej Komisji Wyborczej, pozbawione możliwości równego uczestniczenia z innymi ugrupowaniami w rywalizacyjnej kampanii wyborczej dla wyboru prezydenta
– podkreśla ekspert.
Zdaniem profesora tego rodzaju działanie byłoby niezwykle ryzykowne ustrojowo, nadto naruszałoby zwyczajne poczucie sprawiedliwości.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
