Zbigniew Dąbrowski: sojusz brazylijsko-chiński zaczyna się chwiać

Kryzys gospodarczy w Argentynie, nakaz aresztowania nikaraguańskiego dyktatora Daniela Ortegi. Te i znacznie więcej tematów w przeglądzie wydarzeń z Ameryki Łacińskiej.

Stosunki polityczne i gospodarcze z Chinami, które rząd Luli podkreślał i wzmacniał w ciągu pierwszych dwóch lat swojej kadencji, zaczynają zbierać obfite żniwo wśród Brazylijczyków. Od rozczarowania niespełnionymi obietnicami, takimi jak stworzenie tysięcy miejsc pracy, po ogromną ekspansję chińskiej przestępczości, która rozlewa krew na ulicach São Paulo, wydaje się, że chiński sen wyblakł, zmuszając Brazylię do sprawdzenia rzeczywistości.

Ukryte koszty sojuszu Brazylii z Chinami: niewolnicza praca, handel narkotykami i szpiegostwo

W ciągu ostatnich kilku dni świat obiegła wiadomość o interwencji brazylijskiego wymiaru sprawiedliwości na placu budowy pierwszej fabryki chińskiej firmy BYD produkującej pojazdy elektryczne w Camaçari, w stanie Bahia. 163 chińskich robotników zostało usuniętych z placu budowy, ponieważ według podejrzeń wymiaru sprawiedliwości latynoamerykańskiego giganta byli oni ofiarami międzynarodowego handlu ludźmi i niewolniczej pracy. Robotnicy pracowali na placu budowy BYD dla innej chińskiej firmy, której byli podwykonawcami, Jinjiang Construction Brazil Ltda. Zgodnie z zarzutami, warunki higieniczne, w jakich zmuszeni byli żyć pracownicy, były przerażające – jedna toaleta przypadała na 31 osób. Ponadto, Jinjiang Construction Brazil skonfiskował ich paszporty i wstrzymał 60% ich wynagrodzenia, zgodnie z zarzutami. Ci, którzy zrezygnowali, zostali zmuszeni do zapłacenia firmie za bilet lotniczy z Chin do Brazylii i z powrotem. Jinjiang Construction Brazil odrzuciło zarzuty, podobnie jak rzecznik BYD, Li Yunfei, na chińskim portalu społecznościowym Weibo, mówiąc, że zarzuty miały na celu jedynie „zniesławienie” Chin i chińskich marek. „Jeśli chodzi o zniesławianie chińskich marek, zniesławianie Chin i próby podważenia przyjaźni chińsko- brazylijskiej, widzieliśmy odpowiednie zagraniczne siły złośliwie łączące siły i celowo zniesławiające”.

Chińska przestępczość pokazuje swoje mroczne oblicze także w Brazylii. W ostatnich dniach operacja Heisenberg policji cywilnej w São Paulo ujawniła siatkę przestępczą złożoną głównie z Chińczyków i Meksykanów, z których część pochodzi z Jalisco, gdzie działa kartel Jalisco – Nowe Pokolenie (CJNG). Organizacja produkowała i sprzedawała metamfetaminę w finansowej stolicy Brazylii, São Paulo. W sumie wydano 60 nakazów tymczasowego aresztowania dla 32 Chińczyków, czterech Nigeryjczyków, czterech Meksykanów, dwóch Portugalczyków i jednego Kolumbijczyka, a także 17 Brazylijczyków. Wśród aresztowanych był meksykański inżynier chemik Guillermo Fabián Martínez Ortiz, który przeprowadził się do São Paulo, aby „gotować kriko”, jak mówią w Brazylii, czyli przygotowywać metamfetaminę, w mieszkaniu w metropolii.

 

Drugi rok rządów Javiera Milei

Prezydent Javier Milei jest przekonany, że najtrudniejsza część jego programu gospodarczego dla społeczeństwa dobiegła końca i że kryzys osiągnął dno w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to aktywność odnotowała ostatni ujemny wynik i od tego momentu zaczęła rosnąć, wychodząc z recesji i rozpoczynając okres prosperity, który, jak ma nadzieję, pogłębi się w 2025 roku.

Jest to jedna z głównych kart do rozegrania przez prezydenta w przyszłym roku, która może wyznaczyć przyszłość jego administracji, w zależności od wyników uzyskanych przez partię rządzącą w wyborach parlamentarnych.

Pomimo posiadania mniejszości w obu izbach, libertariańska administracja zdołała zatwierdzić kilka proponowanych przez siebie reform, z których wiele zostało zawartych w ustawie o bazach i punktach wyjścia dla wolności Argentyńczyków, której tytuł został zainspirowany książką Juana Bautisty Alberdiego.

Inicjatywa ta zajęła znaczną część debaty parlamentarnej w pierwszej połowie 2024 r. i obejmowała między innymi modernizację pracy, prywatyzację kilku spółek publicznych oraz przekazanie delegowanych uprawnień władzy wykonawczej w celu zmniejszenia rozmiaru państwa.

Milei zapowiedział już jednak, że ma w przygotowaniu trzy tysiące innych reform, dlatego liczy na silny blok w Kongresie i tym samym usankcjonowanie tych norm bez konieczności wsparcia pozostałych partii w izbie.

Javier Milei / Fot. Ilan Berkenwald, Flickr,CC BY-SA 2.0

Argentyński nakaz aresztowania dla Daniela Ortegi

Argentyński sędzia federalny Ariel Lijo nakazał zatrzymanie i międzynarodowe aresztowanie dyktatora Nikaragui Daniela Ortegi oraz jego wiceprezydent i żony, Rosario Murillo, w związku z ich domniemaną odpowiedzialnością za poważne naruszenia praw człowieka. Środek ten obejmuje również innych wysokich rangą urzędników nikaraguańskiego reżimu, w ramach sprawy wniesionej w Argentynie zgodnie z zasadą jurysdykcji uniwersalnej.

Skarga, prowadzona przez prawnika Darío Richarte i zespół profesorów i studentów z Uniwersytetu w Buenos Aires, została pierwotnie złożona 26 sierpnia 2022 roku. Ortega, Murillo i inni urzędnicy państwowi są oskarżeni o zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym morderstwa, wymuszone zaginięcia, tortury, prześladowania polityczne i przymusowe wysiedlenia.

Prawnik Dario Richarte określił orzeczenie sądu jako „historyczne wydarzenie” i podkreślił, że „oznacza ono przed i po w zakresie powszechnej sprawiedliwości”. Według prawnika, sprawa była budowana przez ponad dwa lata w oparciu o zeznania ofiar, dokumenty i dowody zebrane we współpracy z organizacjami międzynarodowymi. „Ten wyrok to nie koniec, ale kluczowy krok w kierunku uczynienia sytuacji w Nikaragui bardziej widoczną i postępu w kierunku sprawiedliwości dla ofiar” – powiedział.

Daniel Ortega / Fot. Ismael Francisco/ Cubadebate, Flickr, CC BY-NC-SA 2.0

W pierwotnej skardze udokumentowano systematyczne naruszenia praw człowieka popełniane przez reżim Ortegi i Murillo od kwietnia 2018 r., w tym tłumienie demonstracji obywatelskich, więzienie przeciwników politycznych i prześladowanie słabszych grup społecznych. Następnie, w okresie od listopada 2022 r. do lutego 2024 r., zespół skarżący złożył siedem rozszerzeń skargi.

Kompetencje argentyńskiego wymiaru sprawiedliwości do zbadania tej sprawy opierają się na zasadzie jurysdykcji uniwersalnej, która umożliwia argentyńskim sądom sądzenie poważnych przestępstw jako zbrodni przeciwko ludzkości, niezależnie od miejsca ich popełnienia. Stanowisko to zostało poparte przez prokuratora Eduardo Taiano i potwierdzone przez sędziego Lijo.

6 na 10 Boliwijczyków chciałoby wyjechać z kraju

Badanie wykazało, że sześciu na dziesięciu Boliwijczyków uważa za „umiarkowanie prawdopodobne lub bardzo prawdopodobne”, że opuści kraj w przyszłym roku, jeśli będzie miało taką możliwość.

Badanie przeprowadzone przez Ipsos Ciesmori objęło 400 osób i dotyczyło ich chęci emigracji z kraju. Wyniki zostały zawarte w raporcie zatytułowanym „2024 z perspektywy czasu”, którego dane zostały udostępnione przez Vision 360.

W ankiecie zadano pytanie: „Jeśli Ty i Twoja rodzina mielibyście taką możliwość, jak prawdopodobne jest, że w ciągu najbliższego roku wyemigrowalibyście do innego kraju?”, na które 37% odpowiedziało, że byłoby to „bardzo prawdopodobne”, 23% stwierdziło, że „raczej prawdopodobne”, 22% „mało prawdopodobne”, a 13% uznało to za „mało prawdopodobne”. 6% nie udzieliło odpowiedzi.

W tym samym raporcie 95 procent z 1200 ankietowanych odpowiedziało, że kraj jest na „złej drodze”. Negatywne postrzeganie kierunku rozwoju Boliwii, głównie w sferze gospodarczej i politycznej, powtarza się w różnych badaniach.

Najnowsze dane dotyczące boliwijskiej emigracji pochodzą z 2020 r. i zostały opublikowane przez Organizację Narodów Zjednoczonych. W tym roku było 927 244 emigrantów, co stanowi 7,77 procent ludności Boliwii mieszkającej za granicą. Migracja odbywała się głównie do Argentyny (45,6 procent), Hiszpanii (17,2 procent) i Chile (13,8 procent).

Autor: Juan_Alvaro / źródło: flickr.com / licencja: public domain 1.0

Studia zagraniczne Radia Wnet podsumowują rok 2024 na świecie