Polityk PiS stwierdza, że Karol Nawrocki „wszystkich zaskoczył, że w tak szybkim tempie z poziomu 30 proc. rozpoznawalności uzyskał ponad 80 proc.”.
Jest już pełnoprawnym kandydatem na prezydenta. Można powiedzieć, że w zasadzie ściga się wyłącznie z Bronisławem Trzaskowskim
– mówi Buda.
Na uwagę Łukasza Jankowskiego, że kandydat PO ma na imię Rafał, Waldemar Buda odpowiada:
Będę go nazywał „Bronisławem”, bo to jest człowiek, który wczoraj ogłosił, że wygrał wybory. On już pojechał na wakacje, już uznaje, że wygrał. Podobnie jak Bronisław Komorowski w 2015 r.
Oderwany od rzeczywistości zwykłych Polaków
Buda zarzuca kandydatowi PO, że jest przekonany, że z poziomu Warszawy rozumie Polaków.
Na konwencji mówił „bonjour, pijcie polskie wino”. To jest całkowite niezrozumienie, czym dzisiaj żyją Polacy. Dziś Polak po świętach wstaje i zastanawia się, jak przeżyć do wypłaty w związku z kosztami
– ocenia.
Polityk PiS przypomina, że Trzaskowski wychował się w cieplarnianych warunkach rodziny, która za PRL była majętna. Nawiązuje do informacji o współpracy matki kandydata PO ze Służbą Bezpieczeństwa:
Karol Nawrocki przeszedł natomiast szkołę życia. Wychował się w trudnych warunkach. Gdy kończył studia, miał trójkę dzieci. Nie miał większej pomocy od rodziny. Parał się wszelkiego zatrudnienia. W nocy pracował, w dzień się uczył.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
/jbp
