Szef komisji ds. badania wpływów rosyjkich gen. Jarosław Stróżyk, w przeszłości służący w Wojskowych Służbach Informacyjnych, a obecnie również szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego zapowiedział skierowanie do prokuratury wniosku o ściganie Antoniego Macierewicza za zdradę dyplomatyczną.
W Poranku Radia Wnet Antoni Macierewicz zauważa ironicznie, że dzięki działaniu gen. Stróżyka Polacy będą mogli przypomnieć sobie, co realnie zrobiło Prawo i Sprawiedliwość w kontekście rozwoju armii i mechanizmów ochrony przed agresją rosyjską.
Gdy byliśmy bezpośrednio zagrożeni atakiem rosyjskim, sprowadziliśmy obronę amerykańską. Po raz pierwszy w historii Polski udało się sprowadzić na trwałe wojska amerykańskie – mówi Macierewicz.
Polityk wśród swoich sukcesów wskazuje również stworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej, które, jak uważa, były „znienawidzone przez Tuska”.
Odnosząc się do wcześniejszego rapotu MON, dotyczącego działania Podkomisji smoleńskiej, Macierewicz wytyka, że dokument zawiera sprzeczne tezy.
Na przykład jest kilkanaście stron zajmujących się próbą udowodnienia, że powołanie przeze mnie podkomisji badającej dramat, który miał miejsce w roku 2010, było nielegalne. A na końcu tych kilkunastu stron jest stwierdzenie, że było to legalne i będzie, jeżeli Trybunał Konstytucyjny tego nie zakwestionuje – przytacza poseł PiS.
Macierewicz wymienia też zawarty w raporcie atak na członków podkomisji, polegający na kwestionowaniu ich kompetencji.
A na końcu jest napisane, że nie mogą tego ostatecznie rozstrzygnąć, dlatego bo nie mają dostatecznej wiedzy. Znakomita sposób przekazu, prawda? – pyta retorycznie były minister.
Przewidujemy publikację kolejnych omówień rozmowy z Antonim Macierewiczem, m.in. dotyczących jego oceny działania prokuratury w sprawie katastrofy smoleńskiej.
jbp/
