- Białoruskie służby zatrzymały Ihara Iljasza – męża skazanej na 8 lat dziennikarki Biełsatu Kaciaryny Andrejewej. Informacja o zatrzymaniu pojawiła się na kanale telegramowym, związanym z Głównym Zarządem ds. Walki ze Zorganizowaną Przestępczością i Korupcją MSW – strukturą zajmującą się zwalczaniem opozycji. Powodem zatrzymania ma być wywiad Ihara z niezależnymi mediami, które na Białorusi uznawane są za ekstremistyczne. Ihar Iljasz to były dziennikarz Biełsatu. Pracował do zatrzymania go przez białoruskie służby w lipcu 2021 roku – wtedy jeszcze Biełsat nie był uznany za „formację ekstremistyczną”.
Dziennikarka Biełsatu Kaciaryna Andrejewa została początkowo skazana na 2,5 roku pozbawienia wolności za organizowanie zamieszek i blokowanie transportu miejskiego. W 2022 dostała kolejny wyrok – osiem lat kolonii karnej za zdradę stanu. Ihar Iljasz mimo zagrożenia aresztem postanowił pozostać na Białorusi, by wspierać uwięzioną żonę.
Zatrzymanie męża Kaciaryny Andrejewej zbiegło się z polską premierą filmu polsko-białoruskiej reżyserki Mary Tamkowicz “Pod szarym niebem”, poświęconemu historii miłości i rozłąki pary po uwięzieniu dziennikarki Biełsatu. Film ostatnio otrzymał nagrodę za najlepszy debiut reżyserski na 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

- Łotwa popiera apelację Litwy do Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie zbrodni Łukaszenki. „Łotewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ściśle współpracuje z innymi agencjami rządowymi przy ocenie treści apelu i argumentów przedstawionych przez Litwę”, – zauważyła na pytanie białoruskich dziennikarzy Diana Eglite, rzeczniczka łotewskiego MSZ.
Przypomnijmy, że 30 września rząd litewski przy wsparciu białoruskich sił demokratycznych przekazał do prokuratury MTK materiały dotyczące „transgranicznych zbrodni przeciw ludzkości popełnionych przez Łukaszenkę i jego wspólników na Białorusinach”. Wilno uzasadniło swoją decyzję stwierdzeniem, że nie może dłużej pozostać bezczynne. Białoruskie siły demokratyczne wezwały kraje, które ratyfikowały Statut Rzymski, do wsparcia wysiłków Litwy na rzecz postawienia Aleksandra Łukaszenki przed MTK.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poparło już apel Litwy do MTK. Stwierdzili, że „istnieją uzasadnione podstawy, aby sądzić, że reżim Łukaszenki mógł dopuścić się zbrodni określonych w statucie Międzynarodowego Trybunału Karnego”. Minister spraw zagranicznych Białorusi Maksym Ryżenkow nazwał apel Litwy do Hagi „mało wiarygodnym”

- Ambasador Rosji na Białorusi Borys Gryzłow oświadczył, że białoruskie siły bezpieczeństwa mogą potrzebować pomocy z Rosji podczas wyborów prezydenckich w 2025 roku.
W wywiadzie dla prokremlowskiej agencji RIA Nowosti Borys Gryzłow powiedział, że opozycjoniści, którzy opuścili Białoruś po wyborach w 2020 roku, nie mają żadnego wpływu na sytuację w kraju, a ich działalność “nie przynosi absolutnie żadnych rezultatów”. Niemniej spodziewa się “prowokacji” podczas wyborów prezydenckich w 2025 roku.
Gryzłow obiecał również pomoc Mińskowi podczas wyborów w 2025 roku, jeśli białoruskie siły bezpieczeństwa nie poradzą sobie z sytuacją.
- Mieszkańcy południowej Białorusi proszą o obronę przed shahedami. Rosyjskie drony wlatują w przestrzeń powietrzną Białorusi od lipca br. Według konspiracyjnej grupy monitorującej ruchy wojsk Biełaruski Hajun doszło już do 75 takich incydentów. 14 października na stronie petitions.by rozpoczęto zbiór podpisów pod petycją “O obronę placówek oświatowych rejonu chojnickiego przed bezzałogowymi statkami powietrznymi”. Jej autorzy zwrócili się do władz regionalnych z apelem o “zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców rejonu chojnickiego w związku z częstymi przelotami dronów nad terytorium obwodu homelskiego”. W petycji przytoczony został wrześniowy incydent, gdy upadek zestrzelonego rosyjskiego drona doprowadził do uszkodzenia budynku magazynowego w Homlu. Autorzy poprosili przy tym przede wszystkim o obronę dzieci chodzących do przedszkoli i szkół. 17 października petycję skierowano do władz. Już następnego dnia odpowiedziała na niego kierowniczka wydziału ds. zwrotów obywateli Komitetu Obwodowego w Homlu Natalla Tusikawa.

- Polski aktor Jarosław Jakimowicz, znany z filmu „Młode wilki”, odwiedził Białoruś i zamieścił na YouTube oraz portalach społecznościowych szereg pochwalnych filmów i postów dotyczących tego wyjazdu. Pokazywał różnorodność towarów w sklepach, spokojne wieczory na ulicach miast i w lokalach, a także udostępniał zdjęcia z wizyty na strzelnicy. Wyraźnym przesłaniem jego filmów było próba zmiany negatywnego wizerunku reżimu Łukaszenki. W Polsce wyjazd ten spotkał się z mieszanymi reakcjami.
Na te materiały zareagowała także białoruska propaganda, komentując: Już niedługo w naszym kraju będzie jeszcze jeden prawdziwie wolny Polak.
Olga Siemaszko komentuje m.in. udział Aleksandra Łukaszenki w szczycie BRICS w Kazaniu. Zwraca uwagę, że nie ma informacji o jakimkolwiek spotkaniu dwustronnym z jego udziałem.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
