Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie wyraził zgody na żaden z wniosków, dotyczących wydarzeń patriotycznych, które złożyło Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Działanie ratusza komentuje w Poranku Radia Wnet poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, który w przeszłości był jednym z organizatorów marszu.
Rafał Trzaskowski od samego początku przeszkadza Marszowi Niepodległości w tym, aby odbywał się spokojnie. Dziś widać jego hipokryzję, bo pamiętamy przecież, gdy walczył o głosy Konfederacji i wyborców Krzysztofa Bosaka w drugiej turze [wyborów prezydenckich]. Mówił wówczas, że może wybierze się na Marsz Niepodległości – krytykuje prezydenta stolicy parlamentarzysta.
Tumanowicz zapewnia, że Marsz Niepodległości przejdzie, niezależnie od decyzji samorządu:
Nie potrzebujemy zgody na patriotyzm. Marsz Niepodległości nie jest własnością żadnego polityka, żadnej partii politycznej. Są to ludzie, patrioci z biało-czerwonymi flagami, którzy będą tam, na miejscu.
Polityk przypomina, że strategia zwalczania Marszu Niepodległości przez Platformę Obywatelską nie jest nowa.
Marsz zwalczało środowisko PO za czasów pierwszego rządu Donalda Tuska. Prezydent Komorowski próbował robić alternatywny marsz. Próbowano wprowadzić ustawę kagańcową dotyczącą prawa do zgromadzeń, uznaną zresztą później za niekonstytucyjną przez Trybunał Konstytucyjny Andrzeja Rzeplińskiego. To pokazuje determinację, by marsz zwalczać – rekonstruuje działania PO poseł.
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
jbp/
