Z-ca burmistrza Lądka-Zdroju: przez miasto przeszedł kataklizm znacznie większy niż w 1997 r.

Lądek-Zdrój po przejściu powodzi / Fot. X

Przywracanie zasilania zajmie wiele tygodni – mówi Kazimierz Szkudlarek.

Po tym, jak w niedzielę i poniedziałek przez Lądek-Zdrój przeszła kulminacyjna fala powodziowa, trwa akcja pomocowa dla mieszkańców i wstępne szacowanie strat. Jak informuje Kazimierz Szkudlarek:

Wszystkim osobom, które się do nas zgłosiły, zapewniliśmy tymczasowe miejsce zamieszkania. Nie wiemy, jak wielu mieszkańców się ewakuowało, bo większość zrobiła to na własną rękę.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przyznaje, że budżet Lądka-Zdroju jest „wątły”, a na odtworzenie lokalnej infrastruktury potrzebne będą dziesiątki milionów złotych.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Piotr Wojtasik o sytuacji w Nysie: najgorsze scenariusze, mam nadzieje, są już za nami, a na rozliczenia przyjdzie czas