Kamil Kowalik mówi, że w porównaniu z zagrożeniami powodziowymi w 1997 r. i 2010 r. Kędzierzyn-Koźle jest w zupełnie innej, lepszej sytuacji.
Fala na Odrze właśnie przez Kędzierzyn-Koźle przechodzi, ale jest wyjątkowo płaska. Przez ostatnią dobę w Kędzierzynie-Koźlu poziom rzeki wzrósł o mniej więcej 50 centymetrów. Teraz wynosi on 5,86 metrów, czyli 86 centymetry powyżej stanu alarmowego. Natomiast stojąc blisko wału mogę stwierdzić, że to jest jeszcze kwestia jakichś trzech metrów bezpieczeństwa. Wały powstałe w Kędzierzynie-Koźlu po 1997 roku są wysokie. Ale przede wszystkim bezpieczeństwo wynika z działania zbiornika retencyjnego w Raciborzu – tłumaczy dziennikarz.
Jak dodaje Kowalik, mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla mieli obawy, co do rzek Lineta i Kłodnica. Są to mniejsze dopływy Odry.
Okazało się, że poziom tych wód jest na tyle stabilny, że strażacy nawet nie musieli interweniować – mówi.
jbp/
Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!
