Burmistrz Świerzawy: stan rzek w naszym regionie opada. Dopiero zaczynamy dostrzegać skalę zniszczeń

Fala powodziowa przeszła w ciągu 4 godzin – mówi Paweł Kisowski.

Świerzawa jest miastem w powiecie złotoryjskim; leży nad rzeką Kaczawą, która jest lewym dopływem Odry. Kulminacyjna fala powodziowa dotarła tam 15 września koło 9 rano.

Powódź na takim górzystym terenie jest bardzo szybka, koło 14 było już po fali

relacjonuje Burmistrz Świerzawy Paweł Kisowski. Informuje, że w poniedziałek rozpocznie się praca komisji szacującej wartość wyrządzonych przez żywioł szkód. Jak zapewnia rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego, ostrzeżenia o nadchodzącym kataklizmie dotarły z wyprzedzeniem, a władze lokalne zrobiły wszystko, by zminimalizować jego skutki.

Zabezpieczaliśmy piasek i worki, jednak czasu na reakcję było bardzo mało. Przyrost wody był tak szybki, że nie trzeba było patrzeć na wodowskaz; wszystko, co spadało z nieba, od razu spływało do rzek.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Mieszkaniec Głuchołaz: miasto i jego okolice przedstawiają obraz jak po wojnie