Korespondent zwrócił uwagę na dwa aspekty debaty prezydenckiej, po pierwsze: Kamala Harris bardzo starała się zaprezentować jako kandydatka nowego otwarcia, tak jakby nie była w żaden sposób związana z dotychczasową administracją. Po drugie, Donald Trump powstrzymał się od ostrzejszych ataków na konkurentkę. Jak dalej mówi Tomasz Grzywaczewski:
Donald Trump utracił dryg do kontaktu z wyborcami.
W ocenie gościa Radia Wnet cały czas wszystko wskazuje na to, że wynik wyborczy rozstrzygnie się minimalną liczbą głosów w tzw. swing states, stanach niebędących bastionem ani jednej, ani drugiej partii.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Maciej Kożuszek: Donald Trump podczas debaty dał się ponieść własnym frustracjom
