Adam Bodnar ściga dyscyplinarnie ZPG Tomasza Janeczka za wyrażoną krytykę. Obrońcą Janeczka został ZPG Michał Ostrowski

Rzecznik Dyscyplinarny Adama Bodnara przedstawił zarzut dyscyplinarny ZPG Tomaszowi Janeczkowi. Chodzi o jego komentarz do głośnej sprawy żołnierzy, którzy użyli broni na granicy, opisanej przez Onet.

Radio Wnet ustaliło, że Rzecznik Dyscyplinarny Ministra Sprawiedliwości prokurator Andrzej Janecki przedstawił Zastępcy Prokuratora Generalnego Tomaszowi Janeczkowi zarzut uchybienia godności urzędu, polegającego na publicznych wypowiedziach i oświadczeniach dotyczących działań Adama Bodnara i ich skutków w wojskowym pionie prokuratury.

Tłem sprawy jest artykuł portalu Onet „Polscy żołnierze zakuci w kajdanki na granicy z Białorusią. W wojsku wrze”, z 5 czerwca 2024 r., opisujący postępowanie przeciwko żołnierzom, którzy na granicy polsko-białoruskiej oddali strzały ostrzegawcze w związku z zachowaniem nielegalnych migrantów. Żołnierze zostali zatrzymani, skuci w kajdanki, a następnie usłyszeli zarzuty karne. Działanie prokuratury w tej sprawie zostało dość powszechnie odebrane bardzo negatywnie.

Oświadczenie ZPG Tomasza Janeczka

Dzień później Zastępca Prokuratora Generalnego Tomasz Janeczek wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym poinformował, że o sprawie dowiedział się z publikacji Onetu. Przedstawił w nim obraz chaosu, jaki powstał w prokuraturze po nielegalnym uniemożliwieniu pełnienia funkcji Prokuratorowi Krajowemu Dariuszowi Barskiemu. Według Janeczka od wielu tygodni w praktyce również on sam nie miał możliwości wykonywania swoich obowiązków służbowych w pełnym zakresie, wskazanym ustawą.

Następnie okazało się, że notatka służbowa dotycząca sprawy trafiła wcześniej do ZPG Tomasza Janeczka ok. 2 miesiące po wykonaniu czynności z żołnierzami. Tłumaczył on jednak, że była niezwykle lakoniczna i nie oddawała charakteru sprawy, m.in. nie znalazła się w niej informacja o zatrzymaniu żołnierzy i skuciu ich w kajdanki, dlatego też nie skojarzył on jej z sytuacją opisaną przez Onet. Niemniej jednak od razu po otrzymaniu notatki Janeczek polecił niezwłocznie wdrożyć nad postępowaniem nadzór zwierzchni prokuratorowi z Prokuratury Krajowej.

Reakcją Adama Bodnara było skierowanie do premiera Donalda Tuska wniosku o odwołanie z funkcji Tomasza Janeczka, po uzyskaniu pisemnej zgody prezydenta Andrzeja Dudy. Prokurator Generalny wskazywał, że ZPG Tomasz Janeczek całkowicie utracił jego zaufanie.

Wobec braku wyrażenia zgody przez prezydenta do odwołania Tomasza Janeczka nie doszło. Prokurator podtrzymuje swoje oskarżenia wobec Adama Bodnara o chaotycznym zarządzanie prokuraturą i utrzymywaniu nielegalnego stanu, polegającego na kierowaniu instytucją przez prokuratora Dariusza Korneluka, który nie jest Prokuratorem Krajowym. Mówił o tym m.in. na antenie Radia Wnet.

Tomasz Janeczek: Do dzisiaj nie otrzymałem akt sprawy żołnierzy, którzy usłyszeli zarzuty za użycie broni na granicy

Bodnar nie zamierza darować krytyki 

Jak się okazuje, kolejnym krokiem Adama Bodnara wymierzonym w prokuratora Janeczka jest postawienie mu zarzutu dyscyplinarnego uchybienia godności urzędu. Według Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości Andrzeja Janeckiego ZPG Tomasz Janeczek wprowadzał w błąd opinię publiczną co do swojego braku wiedzy o sprawie i braku możliwości normalnego pełnienia swojej funkcji.

Z ustaleń Radia Wnet wynika, że Tomasz Janeczek, podobnie jak wcześniej ZPG Michał Ostrowski, otrzymał pouczenie o prawach i obowiązkach obwinionego, zawierające m.in. informację o tym, że mogą być od niego pobrane wymazy ze śluzówki policzków, jak to ma miejsce w sprawach karnych.

Następnym etapem postępowania dyscyplinarnego może być skierowanie sprawy do sądu dyscyplinarnego. Ten może orzec kary upomnienia, nagany, obniżenie wynagrodzenia zasadniczego, kary pieniężnej, usunięcia z zajmowanej funkcji, przeniesienia na inne miejsce służbowe oraz wydalenia ze służby prokuratorskiej.

W przypadku ukarania prokuratora w I instancji sądem odwoławczym jest Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.

ZPG Michał Ostrowski obrońcą ZPG Tomasza Janeczka

Już po publikacji Radia Wnet do sprawy odniósł się Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski, który poinformował, że został obrońcą Zastępcy Prokuratora Generalnego Tomasza Janeczka. Zgodnie z obowiązującym prawem w postępowaniach dyscyplinarnych prokuratorzy mogą się podejmować takiej misji.

Ostrowski nazwał Janeczka „myślozbrodniarzem”, drwiąc w ten sposób za pomocą semantyki zaczerpniętej w Roku 1984 Orwella z działania Adama Bodnara.

Co mu się zarzuca? Zbyt serio uznał, że obowiązuje konstytucyjna wolność słowa. Po ataku politycznym, od 9 czerwca br., mówił w mediach o sprawie zakucia w kajdanki i przedstawienia zarzutów żołnierzom broniącym naszej wschodniej granicy. Mówił, że nie wiedział o szczegółach sprawy, bo mu ich nie przekazano, mówił, że Prokurator Generalny pozbawił go nadzoru nad pionem wojskowym prokuratury, że bez jego wiedzy i zgody wymienił mu szefów poszczególnych komórek do spraw wojskowych w Prokuraturze. Mówił prawdę. Popełnił więc „mediomyślozbrodnię” – czytamy we wpisie ZPG Michała Ostrowskiego o Tomaszu Janeczku.

ZPG pisze, że Tomasz Janeczek od kilku miesięcy decyzją Prokuratora Generalnego i „osoby używającej bezprawnie pieczęci >>Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk<< nie nadzoruje żadnej sprawy karnej, należącej do właściwości sądów wojskowych”.

A to jego kompetencja ustawowa – podkreśla Ostrowski, który pyta dalej, kto stawia zarzuty jego koledze.

„Niejaki prokurator Andrzej Janecki. Z nowego, nielegalnego naboru” – pisze.

Michał Ostrowski nawiązuje tu do faktu, że Rzecznikiem Dyscyplinarnym stawiającym zarzuty Tomaszowi Janeczkowi musi być prokurator Prokuratury Krajowej. Prokurator Janecki zaś otrzymał ten tytuł w rąk nowych, nielegalnych władz.

Pouczył go, że ma poddać się oględzinom ciała, wymazom z ciała, etc, a także postraszył doprowadzeniem przez Policję. Jak bandytę. To pouczenie jest bezprawne, ale wysłane celowo. Żeby zastraszyć? Wolne żarty neoprokuraturze Janecki – drwi Ostrowski.

Jakub Pilarek