Były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie z Jaśminą Nowak mówi, że gdyby PiS zachował zdolność przyciągania innych środowisk, nie odszedłby z tej partii.
Ale przez lata była zasada niszczenia wszystkiego, co na prawicy może powstać – twierdzi polityk.
Ardanowski wskazuje na „tępienie bardzo wielu wartościowych inicjatyw i ludzi, którzy byli związani z PiS-em, czy byli członkami partii, czy kandydowali z list PiS-u, wspierali ugrupowanie bądź byli jego sojusznikami”.
I tu mogę przypomnieć wiele nazwisk, bo i Marek Jurek, i Ludwik Dorn, i Maciek Płażyński, z którym współpracowałem i wielu, wielu innych, zostali utrąceni, bo były do nich albo jakieś zastrzeżenia, albo nie deklarowali czołobitności wobec wodza w partii – krytykuje polityk.
Jan Krzysztof Ardanowski mówi, że obecnie współpracuje z Pawłem Kukizem, Markiem Jakubiakiem i Jarosławem Sachajko.
Mamy zbieżność poglądów co do potrzeb zmian politycznych w Polsce, jak również mankamentów funkcjonowania Prawa i Sprawiedliwości – deklaruje.
Zapowiada również „silne wsparcie Ruchu Obrony Polaków, tworzonego przez redaktora Witolda Gadowskiego”, z którym, jak mówi Ardanowski, „jest już po kilku rozmowach”.
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy z Janem Krzysztofem Ardanowskim.
