Kibice na stadionie w Monachium zobaczyli dobre, żywe widowisko. Krytykowani wcześniej za styl Trojkolorowi wyszli nastawieni znacznie bardziej ofensywnie, jednak ich próby nie przyynosiły zbyt dobrego skutku; widać było nienajlepszą formę Kyliana Mbappe, a Didier Deschamps dokonał nienajlepszego wyboru, pozostawiając na ławce Camavingę i Griezmanna. Wśród Hiszpanów wyróżniali się strzelcy bramek, a także Nico Williams. Nieco schowany był napastnik Alvaro Morata.
Podopieczni Luisa de la Fuente czekają na rozstrzygnięcie drugiego półfinału, w którym Anglia zmierzy się z Holandią.
