W polskim Sejmie premier Mateusz Morawiecki wypowiedział się na temat przyczyn wczorajszej tragedii. Przyznał, że dokładne przyczyny tego zdarzenia nie są jeszcze znane. Wiemy, że rakieta wystrzelona przez stronę ukraińską, podczas zmasowanego ataku Rosji, również na zachodnią Ukrainę w okolice granicy z Polską.
Wiedzieliśmy, że ryzyko takiego zdarzenia jest możliwe i rosnące. Analizowaliśmy nawet możliwość ataku rakietowego na Polskę. Dzisiaj dysponujemy 7 scenariuszami ataku i postępujemy ściśle wedle przygotowanych wcześniej scenariuszy
Premier podkreślił też, że możemy liczyć na sojuszników, a także podziękował służbom mundurowym i wojskowym. Zwrócił również uwagę, że musimy liczyć się z kolejną falą migracji zza wschodniej granicy.
Naród, który jest zjednoczony wokół najważniejszy spraw może przeciwstawić się największym trudnościom. To jest dla nas moment próby i pokoleniowe wyzwanie. Jestem pewien, że mu sprostamy jako naród i jako państwo. Polska nigdy się nie poddaje i nie da się zastraszyć.
