Posłuchaj całej rozmowy:
Były ambasador Polski w Berlinie, prof. Andrzej Przyłębski, w rozmowie z Radiem Wnet stwierdził, że Polska nie uzyska reparacji od Niemiec wyłącznie drogą dyplomatyczną.
Nie ma żadnego światowego sądu, który by nam je przyznał. Musimy jeździć do Niemiec, uświadamiać tamtejsze społeczeństwo, także na uniwersytetach, poprzez konferencje i wykłady. Dopiero presja opinii publicznej może zmusić niemiecką klasę polityczną do uznania, że Polsce należą się reparacje
– mówił profesor.
Aleksandra Fedorska: prezydent Nawrocki pokazał Niemcom, że nie mają monopolu na narzucanie narracji
Zadośćuczynienie w innej formie?
Zdaniem Przyłębskiego temat powraca w nowej formie. Niemcy – jak podkreślił – unikają słowa „reparacje”, podobnie jak w przypadku Namibii, której wypłacono wsparcie finansowe za zbrodnie kolonialne.
Jeśli dziś Berlin rozważa współfinansowanie polskich zakupów zbrojeniowych, to oznacza, że wchodzą w temat rekompensat, nawet jeśli nazywają to inaczej
– ocenił były ambasador.
Profesor podkreślił, że inicjatywa prezydenta Karola Nawrockiego, który zaproponował powiązanie pomocy wojskowej z reparacjami, to krok w dobrym kierunku.
To może być początek zmiany myślenia w Niemczech
– zaznaczył.
/ad
