W Poranku Wnet marszałek senior Marek Sawicki komentuje naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, które wleciały w nocy z wtorku na środę. Polityk podkreśla, że powiadomieni o sprawie został niezwłocznie prezydent, premier i minister obrony narodowej.
Współdziałanie w nocy pomiędzy najważniejszymi osobami w państwie miało miejsce. Widać więc wyraźnie, że w obliczu zagrożenia potrafimy jeszcze współpracować, porozumieć się i mówić jednym głosem, ale także podejmować decyzję, bo przypomnę, że do tej pory brak było decyzji w zakresie zestrzeliwania obiektów w przestrzeni powietrznej Polski
– mówi Sawicki.
Tomasz Grzywaczewski: Rosjanie testują jaka będzie odpowiedź Sojuszu Północnoatlantyckiego
W jego ocenie rozpoczęcie strzelania do dronów to jasny sygnał dla Władimira Putina, że jego testowanie NATO i Polski praktycznie dobiega do końca.
Jakie będą dalsze decyzje? Musi o tym zdecydować i Polska, i nasi sojusznicy w ramach NATO. Artykuł 4 został wczoraj uruchomiony. Czy zostanie uruchomiony artykuł 5, to będzie zależało od poziomu agresji ze strony Rosji. Natomiast wiemy doskonale, że te wszystkie zabiegi, nadzieje na zakończenie wojny w Ukrainie są płonne. Ja mówiłem to w roku 2022, że czeka nas wojna co najmniej pięcioletnia, jak nie dłuższa
– podkreśla Sawicki.
Marszałek przypomina, że polska prokuratura dowiodła już, że w naszym kraju miały miejsca akty sabotażu ze strony Rosji, jak choćby podpalenia.
Jest pytanie, jak długo NATO może tolerować tego typu zachowania Putina? Przyjmowany z wielkimi honorami na Alasce Putin za kilka dni pokazał, że odbudowuje w formacie BRICS-u porozumienie z Chinami, z Iranem i świętuje zwycięstwo II wojny światowej rzekomo przez Chiny, które niewiele w tym miały udziału. To są wielkie znaki zapytania i widać wyraźnie, że, prezydent Trump w relacjach z prezydentem Putinem, de facto ponosi porażkę
– skrytykował politykę prezydenta USA Marek Sawicki.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
