Marek Magierowski: W polityce wobec Moskwy i Pekinu Donald Trump miota się od ściany do ściany

Marek Magierowski/ fot. gov.pl CC BY 3.0 pl

Były ambsador Polski w USA i Izraelu Marek Magierowski krytycznie ocenia politykę Donalda Trumpa wobec Rosji i Chin i zarzuca prezydentowi USA brak jej sprecyzowanej koncepcji.

W rozmowie z Katarzyną Adamiak były ambasador Polski w USA stwierdza, że nie widzi żadnej wizji, żadnego konkretu w polityce obecnej administracji republikańskiej wobec Chin i Rosji.

Widać wyraźnie, jak prezydent Trump i jego współpracownicy, mówiąc obrazowo, miotają się od ściany do ściany

– stwierdza gość Poranka Wnet.

Magierowski podaje przykłady takiego braku konsekwencji w relacjach Waszyngtonu z Pekinem.

Mieliśmy wojnę handlową i kilka miesięcy temu mieliśmy licytację, kto wprowadzi większe cła na import produktów amerykańskich czy chińskich. Słyszeliśmy niekiedy niezwykle ostre słowa ze strony prezydenta Trumpa. A potem okazało się nagle, że nie ma nic przeciwko temu, żeby na przykład zwiększyć liczbę chińskich studentów na amerykańskich uniwersytetach, co od lat jest przedmiotem bardzo poważnej kontrowersji. Nie miał też nic przeciwko temu, żeby amerykański koncenr NVIDIA produkujący półprzewodniki zaczął je znów eksportować do Chin, a wiemy,  co to oznacza w przypadku wyścigu technologicznego między Państwem Środka a USA

– wylicza dalej dyplomata, dodając, że puentą tego procesu było dość kuriozalne nazwanie przez Trumpa prezydenta Chin „przyjacielem”.

Sikorski premierem? Wildstein przypomina „hołd berliński”

Podobną oceną Marek Magierowski wyraża w kontekście polityki USA wobec Rosji.

Jak głosi stare powiedzenie „Rosji umysłem nie zrozumiesz”. W najbliższym otoczeniu prezydenta Trumpa brakuje ludzi, którzy wyczuwają pewne niuanse polityki rosyjskiej, cywilizacji, kultury, a nawet literatury

– wskazuje rozmówca Katarzyny Adamiak.

Jako przeciwstawienie tego zjawiska przypomina Stephana Bieguna, który podczas pierwszej administacji Trumpa pracował jako zastępca sekretarza stanu.

Człowiek, który zna rosyjski, zna znakomicie współczesną Rosję i historię tego kraju. Uczestniczył wielokrotnie w rozmowach rozbrojeniowych z delegacjami rosyjskimi, i w Stanach Zjednoczonych, i w Moskwie. Bywał tam często i był głosem rozsądku i mądrości. Dzisiaj mamy do czynienia ze Stevenem Witkoffem, który przejął z namaszczenia prezydenta Trumpa właśnie relacje z prezydentem Putinem, z którym się bardzo często spotykał. Stał się dość szybko obiektem zmasowanej, ale niestety usprawiedliwanej krytyki jako człowiek, który nie ma pojęcia o dyplomacji

– ocenia Marek Magierowski.

Wysłuchaj całej analizy byłego ambasadora Polski w USA już teraz!

jbp/