Posłuchaj całej rozmowy:
Prezydencki projekt ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym trafił do Sejmu i jest w trakcie konsultacji społecznych. Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK, broni inwestycji przed krytyką obecnych władz i podkreśla, że projekt ma realne szanse na przyjęcie. Jak zaznacza, do 9 września każdy obywatel może wyrazić swoją opinię na stronie Kancelarii Sejmu.
To etap konsultacji społecznych, potem projekt będzie procedowany w parlamencie. Myślę, że są szanse na jego przyjęcie
– mówi Horała.
Szerokie poparcie dla obywatelskiego projektu
Polityk zwraca uwagę, że wcześniejszy obywatelski projekt, na którym opiera się obecna propozycja, poparły wszystkie główne ugrupowania opozycyjne.
Poparcia udzieliły PiS, Konfederacja i Partia Razem. Także w Polsce 2050 padały wypowiedzi, że kolej dużych prędkości powinna obsługiwać nie tylko największe metropolie, ale też miasta średnie. To właśnie gwarantuje projekt prezydencki
– argumentuje.
Zbigniew Bogucki: Mamy obowiązek upominać się o godny pochówek ofiar ludobójstwa na Wołyniu
Audyt ws. CPK
Horała odniósł się również do rządowego audytu, który krytycznie ocenia poprzednie plany CPK.
To manipulacja. Jeśli w prognozie ruchu nie ma pasażerów na danej linii, to dlatego, że w rządowej wersji CPK tych linii po prostu nie przewidziano. To tak, jakby mówić, że autostrada A2 jest niepotrzebna, bo gdyby jej nie zbudować, to nie byłoby na niej ruchu
– stwierdza.
Według niego nowa narracja rządu opiera się na ogólnikach i „zaklęciach” typu „urealnione” czy „nierealne”, bez solidnych argumentów.
Za nimi nie stoją fakty. To prezentacja medialna, a nie rzetelna analiza
– podsumowuje Horała.
/ad
