Wszystkie polskie drużyny, które grają w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy, poradziły sobie ze swoimi rywalami. Legia Warszawa pokonała na wyjeździe szkocki Hibernian 2:1 i z psychiczną przewagą rozegra rewanż w Warszawie. Gole w tym meczu strzelali Jean-Pierre Nsame i Paweł Wszołek. Raków Częstochowa z małymi problemami uporał się z bułgarską Ardą 1:0. Jedyna bramka została zdobyta przez Tomasza Pieńko. Natomiast Jagiellonia z ogromną pewnością wygrała z albańskim Dinamem Tiraną i do stolicy Albanii może jechać bardzo spokojna. Gole dla „Dumy Podlasia strzelali Jesus Imaz, Afimico Pululu i Norbert Wojtuszek.
Niestety w podobnych nastrojach nie jest Lech Poznań. Mistrz Polski w IV rundzie eliminacji do Ligi Europy miał bardzo trudne zadanie. Grał z drużyną KRC Genk, która regularnie występuje w europejskich pucharach. Po optymistycznym początku do 25 minuty utrzymywał się wynik 1:1. Piętnaście minut później…mieliśmy już 1:4. Po przerwie na dodatek piłkarze „Kolejorza” strzelili sobie samobója i tablica wyników do końca spotkania wskazywała 1:5.
Za tydzień w czwartek czekają nas rewanże wszystkich czterech spotkań. Lech spróbuje dokonać niemożliwego i odrobić straty na stadionie w Genku. Raków pojedzie grać do Kyrdżali w Bułgarii, Jagiellonia pojedzie (miejmy nadzieję) dopiąć formalności w Tiranie, natomiast Legia przyjmie Szkotów na własnym stadionie przy Łazienkowskiej w Warszawie.
/pk
