Rozmowa zaczyna się od skomentowania afery KPO. Na świeczniku obecnie znajduje się minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. W przeszłości mówiło się o niej w kontekście zajęcia stanowiska wicepremiera po odejściu Szymona Hołowni ze stanowiska marszałka sejmu. Publicysta wskazuje, że w związku krytyką Krajowego Planu Odbudowy nie jest to prawdopodobne:
Myślę, że konsekwencją tej afery może być to, że trudno będzie zrealizować minister Pełczyńskiej-Nałęcz marzenia o awansie.
Łukasz Jankowski wskazuje, że wydaje się, że w Polsce możemy mieć kryzys polityczny z uwagi na aferę KPO. Redaktor Radia Wnet pyta o wyborców Donalda Tuska i potencjalne zmiany, jeżeli chodzi o preferowaną partię polityczną. Piotr Trudnowski wskazuje jednak, że afera KPO nie jest koniecznie problemem związanym z pojedynczą partią, a ma związek z systemowymi problemami Polski:
Sama afera moim zdaniem nie jest rzeczą stricte związaną z żadną partią polityczną. Jest raczej ujawnieniem systemowego problemu polskiego państwa z tego typu programami jak program dotacyjny z KPO.
Na koniec rozmowy pojawia się pytanie o konfrontacje Karola Nawrockiego z Donaldem Tuskiem. Gość „Odysei Wyborczej” zaznacza, że panowie będą się różnić, jednak nie będzie to klasyczne „rzucanie kłód pod nogi” ze strony nowo zaprzysiężonej głowy państwa:
Ja uważam, że ta prezydentura będzie rzeczywiście prezydenturą bardzo silnej konfrontacji z rządem, ale to nie będzie wyglądało tak, jak chciałaby większość zwłaszcza liberalnych komentatorów, że prezydent będzie wszystko wetował i rzucał kłody pod nogi rządowi. Wprost przeciwnie, myślę, że postawi na to, by ta konfrontacja przebiegała na poziomie skuteczności i sprawczości.
/pk
