Jaśmina Nowak pyta o najbliższe spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w sprawie wojny na Ukrainie. Ma się odbyć na Alasce w piątek, 15 sierpnia. Ekspert wskazuje, że cele Prezydenta Rosji i mieszkańców kraju się różnią:
Sytuacja jest skomplikowana. Rosja, a właściwie Kreml, kierownictwo państwa polityczne, jest gotowe kontynuować wojnę. Mamy wiarygodne informacje, że przygotowują administrację, finanse i siły zbrojne do kontynuacji walki w 2026 roku. Coraz więcej głosów jest o tym, że jednak większość Rosjan chciałaby zamrożenia tego konfliktu.
Redaktor Radia Wnet porusza intencje Prezydenta USA i to, czym się kieruje. Wykładowca akademicki mówi, że przede wszystkim Trump ma na uwadze dobro i interesy Stanów Zjednoczonych:
Obóz polityczny Donalda Trumpa szerzył hasła o redukcji pomocy dla Ukrainy, gdyż to są pieniądze amerykańskich obywateli i ich pieniędzy. […] Ten czynnik wewnętrzny jest bardzo istotny i to przekłada się na Ukrainę i Rosję.
Dr Michał Sadłowski oznajmia, że Ukraina nie ma najlepszej pozycji negocjacyjnej. Zaznacza także, że Trump ma świadomość, że nie może beztrosko oddać Ukrainy:
Państwo, które nie ma broni atomowej, nie jest stroną kluczową. Jest słabsze niż mocarstwo, siłą rzeczy jest uzależnione od innych. Natomiast moim zdaniem Trump i nowa administracja prezydencka rozumie, że nie może oddać Ukrainy tak sobie.
/pk
Polecamy wysłuchanie całej audycji.
Czytaj także:
Piotr Gursztyn: Putin musi jechać na terytorium Trumpa, a nie na neutralny grunt. To inny układ sił
