Jakie skarby kryją się pod ziemią na Ostrowie Tumskim w Poznaniu?

Ostrów Tumski w Poznaniu l fot. wikimedia.org/Radomil

Teren, gdzie ma powstać nowe osiedle, jest archeologicznie nieznany i zagrożony – mówi dr Michał Brzostowicz. Ekspert obawia się nie tylko o zabytki, ale i o przyszłość całej przestrzeni.

Deweloperzy planują postawić bloki mieszkalne tuż obok Katedry Poznańskiej – w historycznym sercu Ostrowa Tumskiego. Według doniesień medialnych, powstać ma nawet 9‑piętrowa zabudowa. Obszar inwestycji znajduje się na terenach dawnej elektrociepłowni i ma być przekształcony w duże osiedle – przewiduje się tysiące mieszkań wraz z miejscami parkingowymi. Inwestycja wzbudza silny sprzeciw mieszkańców, historyków i ekologów, którzy obawiają się zniszczenia historycznego charakteru Ostrowa Tumskiego.

Posłuchaj całej rozmowy:

O sprawie mówił w Poranku Radia Wnet dr Michał Brzostowicz – zastępca dyrektora Muzeum Archeologicznego w Poznaniu.

Teren, na którym planowana jest zabudowa, nie był nigdy badany archeologicznie. Nie mamy żadnych danych, ale to nie znaczy, że pod ziemią nic nie ma

– mówi dr Michał Brzostowicz, zastępca dyrektora Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. Ekspert ostrzega, że realizacja projektu może naruszyć stosunki wodne, zaszkodzić zabytkom i zmienić bezpowrotnie charakter przestrzeni wokół Ostrowa Tumskiego.

Ostrów Tumski w Poznaniu: duchowe i polityczne jądro pierwszej Polski

Chodzi o północne przedpole grodu, gdzie – według miejskich planów – miałoby zamieszkać nawet 10 tysięcy osób.

To tak, jakby postawić całe Wronki albo Międzychód w skompresowanej formie

– komentuje archeolog.

Nieodwracalne skutki inwestycji

Choć – jak mówi – badania archeologiczne będą musiały zostać przeprowadzone zgodnie z prawem, to nie to budzi jego największy niepokój.

Boimy się przede wszystkim skutków urbanistycznych, środowiskowych i konserwatorskich, które mogą być nieodwracalne

– powiedział.

Nie chodzi o to, by nie budować, ale by nie zniszczyć. Spór o otoczenie Ostrowa Tumskiego w Poznaniu

Wcześniej – przypomina – planowano w tym miejscu tereny zielone i rekreacyjne. Dziś mówi się o gęstej, wielopiętrowej zabudowie.

Nie wiem, skąd się wziął ten pomysł, ale mnie osobiście i zawodowo bardzo niepokoi

– podsumowuje Brzostowicz.

Petycję w obronie Ostrowa Tumskiego można znaleźć -> TUTAJ.

/ad