W rozmowie z Łukaszem Jankowskim Krzysztof Rak mówi, że w ostatnim okresie do Niemiec przybyło 200 tys. legalnych migrantów, na podstawie wiz pracowniczych, a do Polski ponad 300 tys.
Zadaję pytanie: to my potrzebujemy więcej siły roboczej, niż pięciokrotnie większa gospodarka niemiecka?
– pyta Krzysztof Rak, wskazując na paradoksalne proporcje w tym zjawisku.
Ekspert ocenia, że dziś główny problem z migracją polega nie na nielegalnym przekraczaniu granic, ale na masowym sprowadzaniu migrantów przez wyspecjalizowane firmy.
Te lobby mają układy z rządami i tym się nic nie zrobi. A teraz my widzimy na granicy pewne szopki. Przepycha się sto, czy tysiąc osób, a jednocześnie sprowadza się setki tysięcy. Jesteśmy ordynarnie robieni w konia! Podejdźmy do tego tematu poważnie: ilu migrantów jako siła robocza jest nam niezbędnych?
– tłumaczy Rak.
Polska nie panuje nad migracją? „Granica dziurawa, państwo milczy”
Analityk zwraca uwagę, że duża część migrantów po ustaniu ważności wizy pracowniczej nadal zostaje w Polsce. Jak ten Wenezuelczyk [który zabił młodą Polkę]. Zostają i stanowią bardzo poważny problem. Elity europejskie nie są w stanie zaproponować żadnej poważnej polityki i dyskusji nad kwestią migracji
– ocenia rozmówca Łukasza Jankowskiego.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
