Mąż zaufania Komitetu Wyborczego Karola Nawrockiego pisze do OBWE, Rady Europy i Komisji Weneckiej ws. wyborów

Dariusz Lasocki, który był mężem zaufania Komitetu Wyb. Karola Nawrockiego, skierował do instytucji europejskich raport dot. II tury wyborów prezydenckich. Wskazał w nim na liczne nieprawidłowości.

Raport mecenasa Dariusza Lasockiego [odnośnik na końcu tekstu] nosi tytuł „Raport męża zaufania Komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Karola Nawrockiego. II tura wyborów 1 czerwca 2025 r.”. Jego adresatami są Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka, Komisja Wenecka Rady Europy oraz Sekretarz Generalny Rady Europy Alain Berset.

Jako pierwsi opisujemy ten dokument.

Skład PKW

W raporcie Dariusz Lasocki opisuje szereg naruszeń prawa, które miały miejsce w trakcie przeprowadzonych wyborów prezydenckich. Wskazuje m.in. na rażącą dysproporcję w składzie Państwowej Komisji Wyborczej, co wg prawnika narusza przepisy Kodeksu wyborczego.

Największy klub parlamentarny (KP Prawo i Sprawiedliwość) w Sejmie X kadencji, mając 191 posłów uzyskał w PKW 2 reprezentantów, a co zadziwiające inny klub parlamentarny (dużo mniej liczny) Klub Parlamentarny Koalicja Obywatelska – Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni mający w Sejmie X kadencji zaledwie 157 posłów, również ma w PKW 2 przedstawicieli. Co jest bardziej bulwersujące, Klub Parlamentarny Polska 2050 – Trzecia Droga, który ma 33 posłów i Klub Parlamentarny Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy (Nowa Lewica, PPS, Unia Pracy), mający zaledwie
21 posłów, mają w PKW po 1 przedstawicielu

– pisze Dariusz Lasocki.

Zdaniem autora już na pierszy rzut oka widać, że naruszona została tu zasada proporcjonalności.

Największy klub w Sejmie X kadencji na 191 posłów ma 2 przedstawicieli w PKW, a trzy kluby (rządzące z PO w koalicji)
na łącznie 86 posłów mają aż 3 przedstawicieli w PKW. Stan taki rażąco narusza Kodeks wyborczy. Klub PiS, któremu Marszałek Sejmu pozwolił zgłosić jedynie 2 kandydatów, interweniował u Marszałka w tej sprawie, aby móc zgłosić trzeciego kandydata, co wynika z przepisów Kodeksu wyborczego, ale otrzymali odpowiedź odmowną

– przypomina historię sporu wokół PKW Lasocki w piśmie do przedstawicieli instytucji europejskich.

B. członek PKW: problem nie tkwi w źle policzonych głosach, a w błędnie sformułowanych protokołach

Nielegalne obcięcie finansowania PiS

Odnosząc się do samego działania PKW, mąż zaufania opisuje również sprawę odcięcia Prawa i Sprawiedliwości od pieniędzy. Zwraca uwagę, że w tej sprawie jednoznacznie wypowiadał się Sąd Najwyższy.

W swoich rozważaniach Sąd Najwyższy, poddawszy druzgocącej krytyce uchwałę PKW, tak w warstwie formalnej jak i materialnej uznał, że utrata prawa do otrzymania środków finansowych z budżetu państwa może negatywnie wpływać na gwarancje wynikające z zasady pluralizmu politycznego ściśle powiązanej z zasadą demokratycznego państwa prawnego – art. 2 Konstytucji, zasadą zwierzchnictwa narodu – art. 4 Konstytucji i legalizmu – art. 7 Konstytucji

– pisze Lasocki.

W raporcie autor opisuje dalsze koleje tej sprawy, włącznie z działaniem ministra finansów Andrzeja Domańskiego, których skutkiem było finalne pozbawienie legalnego źródła finansowania Prawa i Sprawiedliwości, partii popierającej Karola Nawrockiego.

Powyższe działania części członków PKW, Ministra Finansów, ale także wszelkich organów i podmiotów (administracji rządowej), jakie miały swój udział w przekazywaniu zbędnych i niecelowych materiałów do PKW, skutkowały tym, że największa partia polityczna w Polsce i jednocześnie największa partia polityczna w Sejmie RP pozbawiona
została w określonym momencie na osi czasu (krytycznym) środków na swoją statutową działalności. W tym czasie w Polsce przeprowadzono wybory do samorządu terytorialnego (III stopnie), wybory do Parlamentu Europejskiego oraz wybory na urząd Prezydenta RP. We wszystkich tych wyborach i poprzedzających je kampaniach największa partia polityczną w Polsce będąca jednocześnie największą partią opozycyjną, pozbawiona została finansowania, a więc w sposób znaczący/drastyczny doszło do zmniejszenia „równości szans” podmiotów uczestniczących w wyżej wskazanych wyborach

– ocenia prawnik.

Bogdan Święczkowski: Żyjemy w państwie chaosu prawnego

W dalszej części rapotu Dariusz Lasocki zajął się m.in. kwestią nielegalnego finansowania kampanii Rafała Trzaskowskiego z zagranicy (chodzi o głośną sprawę ujawnioną przez portal wp.pl), udziału samorządów w kampanii i okoliczności organizowania debaty w Końskich przez telewizję publiczną.

Z całym dokumentem mogą się Państwo zapoznać tu: 01.06.25.Raport meza zaufania Dariusza Lasockiego z wyborow prezydencki w PL 2025