Mamy sytuację, w której dochodzi do zatwierdzenia jednego z najważniejszych procesów demokratycznych w obrębie naszego systemu, tak? Mniej ważnego być może niż wybory parlamentarne, ale na drugim miejscu. I mamy ministra sprawiedliwości, który torpeduje ten proces za pomocą dezinformacji i fejkowej analizy, która została już przez wszystkich rozniesiona w drobny mak
tak wywołane przez Tuska, Bodnara i Giertycha zamieszanie wokół kwestii wyborów prezydenckich komentuje Dawid Wildstein. Dziennikarz zwraca uwagę na paradoksy w rozumowaniu prokuratora generalnego; mianowicie fakt, iż nieuznawanie wyroków Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych prowadzić powinno do konkluzji, iż rząd Donalda Tuska uformował się w oparciu nieistniejącą większość parlamentarną.
/awk
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
