Sąd Najwyższy: Prezydentem Polski jest Karol Nawrocki

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych orzeka w sprawie ważności wyborów prezydenckich/ fot. YT

We wtorek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego wydawała uchwałę w sprawie ważności wyborów prezydenkich. Potwierdziła, że prezydentem Polski jest Karol Nawrocki.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN obradowała w pełnym składzie, przy udziale Prokuratora Generalnego Adama Bodnara i Przewodniczącego PKW Sylwestera Marciniaka, oceniając ważność wyborów na podstawie sprawozdania z wyborów Państwowej Komisji Wyborczej oraz opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów wyborczych.

Po uwzględnieniu obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 2 czerwca 2025 roku o wynikach ponownego głosowania i wyniku wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz biorąc pod uwagę stanowiska Prokuratora Generalnego i Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej na podstawie artykułu 129 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz artykułu 324 paragraf 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku Kodeks Wyborczy [SN] stwierdza ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dokonanego 1 czerwca 2025 roku

– powiedział Prezes IKNiSP SN Krzysztof Wiak.

Kryterium większości głosów

Odnosząc się do krytyki przedstawionej przez Adama Bodnara, że nie ma jasności, co do liczby głosów oddanych na kandydatów, sędzia podkreśłił, że głos każdego wyborcy jest równie ważny, jednak jego ocena przez SN jest dokonywana przez pryzmat art. 126 ust. 6 konstytucji.

Przepis ten stanowi, na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wybrany zostaje kandydat, który w ponownym głosowaniu otrzymał więcej głosów. Zatem dla rozstrzygnięcia w przedmiocie ważności wyboru prezydenta istotne jest ustalenie tego, który z kandydatów uzyskał w powtórnym głosowaniu więcej głosu. A całokształt okoliczności jednoznacznie wskazuje, że Karol Tadeusz Nawrocki w ponownym głosowaniu otrzymał więcej głosów niż Rafał Kazimierz Trzaskowski

– podkreślił sędzia.

Zdania odrębne

W finale postępowania trzech sędziów przedstawiło głosy odrędne. Dwóch z nich – Leszek Bosek i Grzegorz Żmij – uznaje, że zgodnie z orzeczeniami TSUE i ETPCz Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie jest prawidłowo ustanowionym sądem. Z kolei zaś sędzia Adam Redzik przedstawił zdanie odrębne do samego uzasadnienia uchwały, zarzucając mu, że jest zbyt lakoniczne w zakresie odniesienia się do niuansów debaty wokół ważności wyborów.

Wezwanie w sprawie hejtu

Wtorkowe posiedzenie prezes IKNiSP Krzysztof Wiak zakończył szczególnym wezwaniem.

Proszę Państwa, zdajmy sobie sprawę – a tutaj też pracownicy Sądu Najwyższego o tym wiedzą – że ta skala pomówień, nienawiści, (…) hejtu, ona dotyka tych, te osoby, które rzetelnie dla dobra naszego państwa wykonywały swoją pracę. Z mediów dowiadujemy się już, słyszymy „nigdy więcej już nie będę członkiem komisji, bo ten hejt mnie dotknął”. Jeszcze raz powiem, doświadczenie pracowników Sądu Najwyższego potwierdza naprawdę w bardzo wysokiej skali przekraczanie granic. My jesteśmy obywatelami jednego kraju jednego państwa, Rzeczpospolitej zastanówmy się nad tym. Ja apeluję o powstrzymanie się!

– zwrócił się do Polaków sędzia Sądu Najwyższego.

Marcin Wikło: jestem zdumiony płytkością argumentacji Bodnara przed Sądem Najwyższym

Dlaczego Izba Kontroli?

Udział Sądu Najwyższego w procedurze weryfikowania ważności wyborów wynika z Konstytucji RP, kodeksu wyborczego i ustawy o Sądzie Najwyższym. Sama ustawa zasadanicza nie wskazuje, która izba Sądu Najwyższego orzeka w sprawie ważności wyborów. W artykule 129 konstytucji mowa jest o tym, że

ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy.

Podobnie kodesk wyborczy w art. 324 mówi, że „Sąd Najwyższy na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz po rozpoznaniu protestów rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej”

W sprawie, o której mowa w § 1, Sąd Najwyższy orzeka w składzie całej właściwej izby

– czytamy w kolejnym paragrafie tego przepisu.

Dopiero ustawa o Sądzie Najwyższym z dnia 8 grudnia 2017 r. precyzuje, że to Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych ma właściwości do orzekania w sprawie ważności wyborów. Zgodnie z art. 26 tego aktu do właściwości IKNiSP należy między innymi rozpoznawanie „protestów wyborczych i protestów przeciwko ważności referendum ogólnokrajowego i referendum konstytucyjnego oraz stwierdzanie ważności wyborów i referendum, a także spraw, w których złożono środki odwoławcze od uchwał Państwowej Komisji Wyborczej”.

Oznacza to, że orzekanie w sprawie ważności wyborów przez jakikolwiek inny organ sądowy odbyłoby się wbrew obowiązującej ustawie.

Maciej Krzyżanowski: sytuacja, w której część sędziów podważa niezawisłość innych sędziów, jest niedopuszczalna

Kwestia orzeczeń trybunałów europejskich

5 czerwca br. Sąd Najwyższy w swoim komunikacie na stronie instytucji odniósł się do zarzutów, jakoby z orzeczeń europejskich trybunałów wynikało, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie może orzekać w sprawie ważności wyborów. Tezę taką głosił m.in. minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Podobną dezinformację ze strony Ministra Sprawiedliwości stanowią twierdzenia, jakoby kompetencje IKNiSP do orzekania w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta RP doznawały ograniczeń wynikających z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) lub Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz).

Powoływany w tym kontekście wyrok prejudycjalny TSUE z 21 grudnia 2023 r. C-718/21 odmawiający uznania trzyosobowego składu Izby Kontroli Nadzwyczajnej za sąd uprawniony do zadania pytania prejudycjalnego w rozumieniu art. 267 TFUE (pkt. 78), dotyczy wyłącznie dziedzin objętych prawem Unii. Tymczasem, w świetle artykułu 5 TUE (zasada przyznania), wybory krajowych organów władzy publicznej państw członkowskich, podobnie jak ustrój sądownictwa, znajdują się poza zakresem objętym prawem UE i w związku z tym pozostają bez związku z kompetencjami IKNiSP realizowanymi na podstawie art. 183 ust. 2 w zw. art 129 ust. 1 i art 127 ust. 7 Konstytucji RP.

– czytamy w stanowisku SN.

Jak podkreślono w komunikacie, podobnie należy ocenić skutki prawne wyroków ETPCz, które odmówiły Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN statusu sądu ustanowionego ustawą na gruncie art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPCz) w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek pko Polsce (skargi nr 49868/19 i 57511/19).

Artykuł 6 Konwencji dotyczy jedynie spraw cywilnych i karnych nie obejmując zakresem swojej właściwości spraw publicznych. W szczególności nie dotyczy on spraw, które powstają na gruncie prawa wyborczego, w tym wynikających z nabywania, wykonywania i utraty statusu wynikającego z demokratycznych wyborów. Potwierdza to w szczególności decyzja ETPCz z 12 listopada 2020 r. dotycząca skargi (nr 42044/20) obywatela polskiego zarzucającego naruszenie m.in. art. 6 EKPCz przez fakt orzekania o ważności wyboru Prezydenta Andrzeja Dudy w 2020 roku przez IKNiSP. Trybunał uznał tę skargę za niedopuszczalną, bowiem jej materia znajduje się poza zakresem właściwości EKPCz, w szczególności zaś poza zakresem właściwości jej art. 6

– wyjaśniono.

Goszczący na antenie Radia Wnet prawnicy wielokrotnie podkreślali, że orzeczenia trybunałów europejskich nie powodują anihilacji obowiązujących w kraju ustaw. Biorąc w nawias kwestię ich poprawności prawnej, obligują one jedynie państwa do przeprowadzenia zmian w ustawach.

Pogląd taki znajduje potwierdzenie w samym orzecznictwie. I tak przykładowo we flagowym dla strony rządowej wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce (w tle sprawa słynnego sporu między Lechem Wałęsą a Krzysztofem Wyszkowskim) napisano, że

rozwiązanie spornej sytuacji systemowej wymaga szybkiego działania, które powinno obejmować przede wszystkim zastosowanie odpowiednich środków ustawodawczych i innych w wykonaniu niniejszego wyroku oraz wyroków z tzw. grupy Reczkowicz.

https://wnet.fm/2025/06/20/rzecznik-prasowy-sadu-najwyzszego-o-ataku-hybrydowym-na-te-instytucje/

Stanowisko mniejszości sędziów SN

Pomimo tego stanu prawnego grupa 28 sędziów Sądu Najwyższego wydała oświadczenie, w którym stwierdzono, że „zgodnie z obowiązującym systemem prawnym Sąd Najwyższy, jako organ sprawujący w Polsce wymiar sprawiedliwości, musi spełniać warunki niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu wymagane także normami konwencji i traktatów stanowiących źródła prawa w Polsce”.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest sądem

– stwierdzili sędziowie.

jbp/