W piątek pod Sądem Najwyższym zgromadziły się dwie grupy manifestantów: podważających legalność Izby Kontroli i Spraw Publicznych oraz uważających, że jest ona legalną, umocowaną ustawowo częścią Sądu Najwyższego, uprawnioną do zbadania protestów wyborczych. Tłem sporu jest próba podważania wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta Polski.
W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim była prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska zauważyła, że ostatnie dni w Polsce pokazały, że trwa walka przeciwko Narodowi polskiemu.
Jeżeli zdecydowaną większością głosów wyrał Karol Nawrocki, to wszelkie działania, które mają oznajmić światu, że coś było nie tak z wyborami są działaniami nie przeciwko jakiejś partii politycznej, politykom, urzędom i tak dalej, tylko właśnie Narodowi, który jest suwerenem i który oddał swój głos
– oceniła sędzia.
Trybunał Konstytucyjny reaguje na próby podważania legitymacji Izby Kontroli i Spraw Publicznych SN
Była prezes wyraziła nadzieję, że patriotyczna część manifestantów nie da się sprowokować.
Dotyczy to również samego przebiegu rozprawy [o ważności wyborów], która jest jawna i uczestniczyć będą w niej „ludzie z miasta”. Mam nadzieję, że oni również zachowają pewną powagę
– podkreśliła.
Według Julii Przyłębskiej dyskusja wokół statusu sędziów pokazuje, że niektórzy nie potrafią sie odnaleźć w systemie prawnym obowiązującym w Polsce.
A więc nie potrafią się odnaleźć w demokracji. Nie rozumieją, na czym ona polega. To jest pozaprawne, pozasystemowe podgrzewanie nastrojów społecznych
– stwierdziła sędzia, dodając, że debata w Polsce powinna opierać się o prawo takie, jakie jest napisane, a nie takie, jak ktoś je rozumie.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
