Przegląd bliskowschodni: antychrześcijański terror w Syrii

Syria, Damaszek, 11.02.2018 / Fot. Pomoc Kościołowi w Potrzebie

W zeszłą niedzielę w Damaszku doszło do ataku terrorystycznego wymierzonego w kościół pw. św. Eliasza w dzielnicy Dwayla, położonej niedaleko od starego miasta.

 

Tymczasowe władze syryjskie szybko wskazały na tzw. Państwo Islamskie jako winowajcę i ogłosiły, że odpowiedzialna za atak komórka organizacji została zlikwidowana. Temu oświadczeniu zaprzeczyła jednak na kanale Telegram mało znana organizacja Saraya Ansar al-Sunna (czyli Brygada Członków Sunny), która przyznała się do zamachu. Miała być to odpowiedź na bliżej nieokreśloną „prowokację”, jednak od jakiegoś czasu parafianie mieli skarżyć się na praktykę głośnego puszczania w trakcie nabożeństw recytacji Koranu z zaparkowanego przed kościołem samochodu.

Niewiele wiemy o tej organizacji terrorystycznej, jednak miała ona również brać udział w masakrach ludności mniejszości alawickiej, do których doszło na początku marca w północno-zachodniej Syrii. Według niektórych analityków, wywodzi się ona z ugrupowania Hayat Tahrir al-Sham, które obaliło rządy Baszara al-Assada w grudniu zeszłego roku, i którego przywódca, Ahmad al-Sharaa, alias Abu Muhammad al-Dżulani, pełni funkcję tymczasowego prezydenta Syrii.

Atak na kościół w Damaszku został potępiony przez rządy państw zachodnich (nie znalazłem informacji, aby była reakcja w tej sprawie polskiego MSZ). Jednak najgłośniejszym echem odbiło się wystąpienie grecko-ortodoksyjnego patriarchy Antiochii Johanny dziesiątego Jazigiego podczas mszy żałobnej w kościele Świętego Krzyża w Damaszku. Zwracając się bezpośrednio do nieobecnego prezydenta Ahmada al-Shary podkreślił on, że to co się wydarzyło było masakrą, jaka w Syrii od dawna nie miała miejsca:

 

Patriarcha Jan X wskazywał również na to, że chrześcijanie są jednymi z twórców Syrii, a także o obietnicach niesionych przez obecny rząd. Jednak część wystąpienia, w której krytykował władze syryjskie, została ocenzurowana przez syryjskie media publiczne:

 

Ten atak jest kolejnym aktem przemocy wymierzonym przeciwko mniejszościom religijnym w Syrii, do którego doszło w przeciągu ostatnich sześciu miesięcy. Przypomnijmy, że poza wspomnianymi masakrami ludności alawickiej, w których mogło zginać nawet kilka tysięcy ludzi, w ostatnim czasie dochodziło do aktów przemocy wobec mniejszości druzyjskiej na południu kraju. Nowe władze syryjskie obarczają odpowiedzialnością za te wydarzenia różne bojówki i milicje, nad którymi rząd w Damaszku nie jest w stanie zapanować.

Jak na razie wspólnota międzynarodowa toleruje te wydarzenia. Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach Stany Zjednoczone i Unia Europejska zdjęły sankcje nałożone na Syrię za rządów Baszara al-Asada.

Co to oznacza dla chrześcijan? Wojna domowa trwająca doprowadziła do masowej emigracji członków tej mniejszości. Podczas gdy w 2011 roku stanowili oni jeszcze 8%, w tym momencie jest to maksymalnie 2%. To wydarzenie może jedynie przyspieszyć ten exodus.

/mm

Krzysztof Strachota: nie można jeszcze mówić o końcu wojny izraelsko-irańskiej