W godzinnym wystąpieniu przed głosowaniem wotum zaufania do rządu premier Donald Tusk przedstawił sukcesu swojego gabinetu. Po wystąpieniu posłowie mieli możliwość minutowych własnych wystąpień.
W rozmowie z Łukaszem Jankowskim na korytarzu sejmowym przewodniczący Razem Adrian Zandberg wyraził zdziwienie zapisami regulaminu Sejmu, które nie przewidują normalnej dyskusji i przedstawienia stanowisk klubów i kół parlamentarnych.
Zadałem pytanie, w związku z tym, że premier mówił, iż jest zadowolony z profesjonalizacji zarządzania majątkiem Skarbu Państwa. Ja nie jestem i bardzo szeroko otworzyłem oczy, kiedy usłyszałem tę deklarację. Bo prawda jest taka, że nie zmieniło się nic, oprócz legitymacji. Wcześniej trzeba było mieć legitymację PiS-u, żeby po uważaniu dostać stołek dyrektorski. Teraz trzeba mieć legitymację PO lub przystawek
– krytykował polityk opozycyjnej lewicy.
Piotr Semka: koalicjanci przełamali swój strach przed Tuskiem
Według Adriana Zandberga w wystąpieniu premiera nie było treści.
To, co ja powiem do mikrofonu, to bez mikrofonu powiedzą najtwardsi sympatycy tego rządu, z ław koalicji rządowej. Nic o kryzysie zdrowotnym, w którym dzisiaj jesteśmy. Najdłuższe kolejki do lekarza od kilkunastu lat, pogłębia się ten sam zły trend, który zaczął się już kilka lat temu za rządów PiS-u. I jednocześnie mamy po prostu olbrzymią dziurę w finansowaniu NFZ-u. Nie padło na ten temat ani jedno słowo, co rząd z tym chce zrobić
– podkreślił szef Razem.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
