Michał Listkiewicz: Środowisko kibiców miało wpływ na wybory

Michał Listkiewicz, sędzia, były prezes PZPN l fot. Radio Wnet

Były prezes PZPN Michał Listkiewicz przyznał w Radiu Wnet, że został „troszeczkę wciągnięty w politykę” i skomentował zaangażowanie środowiska kibicowskiego w wybory prezydenckie.

Posłuchaj całej rozmowy:

Były prezes PZPN Michał Listkiewicz przyznał w Radiu Wnet, że został „troszeczkę wciągnięty w politykę”, po tym jak prezydent Karol Nawrocki wspomniał o jego dawnych wypowiedziach na temat zachowań kibicowskich Donalda Tuska.

Prezydent elekt Karol Nawrocki gdzieś tam wspomniał o mnie, że nawiązywałem do bardzo dawnych swoich wypowiedzi odnośnie kibicowskich zachowań premiera Donalda Tuska. Tak było i nie ma się absolutnie czego wstydzić. Ja też miałem w życiorysie takie epizody, kiedy gdzieś tam z kibicami innego klubu lekko się starłem – bez przemocy, bez używania jakichś narzędzi. Jestem wrogiem przemocy, brutalności i używania narzędzi groźnych dla zdrowia i życia. To trzeba wytępić i jestem przekonany, że prezydent elekt Karol Nawrocki też jest tego zdania.

– powiedział rozmówca Grzegorza Milko.

Czytaj więcej:

Bosak: Tusk stracił autorytet. Deo gratias – Polska nie wpadła w ręce globalistów

Poparcie dla Nawrockiego na stadionach

Zdaniem Listkiewicza, środowisko kibicowskie odegrało wyraźną rolę w wyborach, choć – jak zaznaczył – „motywacje często były praktyczne, a nie polityczne”. Jako przykład podał kibiców Polonii Warszawa, którzy poparli Karola Nawrockiego m.in. z powodu niezrealizowanych obietnic Rafała Trzaskowskiego ws. stadionu.

Listkiewicz podkreślił, że termin „kibol” niesprawiedliwie stygmatyzuje całe środowisko, w którym jego zdaniem osoby łamiące prawo stanowią zaledwie 2–3 procent.

Kibic to człowiek na poziomie, oddany klubowi

– dodał.

W rozmowie były arbiter zaapelował także o większe wsparcie sportu przez władze państwowe.

Marzy mi się, by prezydent promował sport jako ważną dziedzinę życia

– powiedział.

/ad