Prokuratura Okręgowa w Poznaniu: Karol Nawrocki nie pojawił się w żadnej roli procesowej w sprawie „ustawki” z 2009 r.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak poinformował, że Karol Nawrocki nie pojawiał się w roli podejrzanego ani świadka w śledztwie dotyczącym ustawki kibolskiej z 2009 r.

W piątek w mediach pojawiły się informacje dotyczące ustawki z 2009 r., w której miał brać udział Karol Nawrocki. Na portalu oko.press wypowiadał się prokurator Łukasz Biela, który prowadził śledztwo w tej sprawie.

Ustawka, w której uczestniczył Karol Nawrocki, była skrajnie brutalna. Grupa z Gdańska złamała w niej kodeks honorowy kiboli. Wzięli kryminalistów i uzbroili się, choć walka miała być na gołe pięści

– mówił śledczy cytowany w leadzie publikacji.

Rozmowa ta była również omówiona przez portal wp.pl.

Akt oskarżenie w tej sprawie objął 70 osób. – Wytypowaliśmy więcej osób, ale ze względu na braki w materiale dowodowym, nie mogliśmy objąć ich aktem oskarżenia – przyznał prokurator

– można przeczytać we fragmencie przytoczonym przez Wirtualną Polskę.

Przemysław Wipler: Zagłosuję na Karola Nawrockiego. Wygrana Trzaskowskiego to domknięcie układu

Mówi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu

O sprawę „ustawki” telewizja Polsat zapytała rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, która prowadziła postępowanie.

Jako rzecznik prasowy zapoznałem się z aktami podręcznymi tej sprawy. Przede wszystkim z aktem oskarżenia, który w tej sprawie został skierowany w 2011 roku. Nazwisko „Nawrocki” nie pojawia się w tym postępowaniu, ani w żadnym innym, które tutaj procedowane jest, czy było w Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu

– powiedział prokurator Łukasz Wawrzyniak.

Jak dodał, postępowanie prowadził prokurator z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu (chodzi o wspomnianego prokuratora Łukasza Biela). Zakończyło się ono skierowaniem aktu oskarżenia przeciwko 78 osobom.

Głównie zarzuty dotyczyły działalności zorganizowanej grupy przestępczej, w ramach której popełniono przestępstwa bójki – tak zwane ustawki – pseudokibiców różnych drużyn

– poinformował prok. Wawrzyniak.

Prokurator odmówił odniesienia się wprost do treści prasowych. Stwierdził, że może mówić jedynie o tym, co jest w aktach postępowania.

Akt oskarżenia sformułowany był przede wszystkim przeciwko pseudokibicom poznańskiego klubu piłkarskiego Lecha. Dotyczył zorganizowanej grupy przestępczej. Część z osób, która uczestniczyła w tym zdarzeniu, o którym mowa z 25 października 2009 roku, ze strony pseudokibiców Lechii została wyłączona, a ich odpowiedzialność została zwolniona, ponieważ prokurator uznał, że brak jest dowodów na popełnienie przez nich przestępstwa

– tłumaczył w Polsacie.

Dziennikarz stacji dla pewności dopytał prokuratora, czy Karol Nawrocki nie pojawiał się w sprawie „w jakiejkolwiek roli, czy przesłuchiwanego, podejrzewanego, podejrzanego, czy w jakimkolwiek innym statusie, na przykład świadka”.

Taka osoba nie występowała w postępowaniu

– jednoznacznie wskazał śledczy.

Sprawa osądzona, brak możliwości powrotu do niej

Na pytanie, czy prokuratura może wrócić do tej sprawy, Wawrzyniak odpowiedział, że wszystkie osoby z aktu oskarżenia zostały prawomocnie osądzone.

Taką mam tą wstępną wiedzę po lekturze akt podręcznych. Inne postępowania umorzone również się uprawomocniły, więc nie ma tutaj podstaw, żebyśmy podejmowali jakiekolwiek działania procesowe czy prawne. Dodam jeszcze, że to zdarzenie o którym mowa, czyli z 2009 roku, już się przedawniło. Karalność tego zdarzenia jako przestępstwa przedawniła się w 2014 roku

– zwrócił uwagę.

jbp/