Prof. Mażewski, współzałożyciel KLD: Tusk jest gotów poświęcić wolność dla postępu. To u niego nic nowego

Donald Tusk l flickr.com/photos/european_parliament

Prof. Lech Mażewski twierdzi, że stawką wyborów nie jest tylko władza, lecz kierunek cywilizacyjny Polski. – Postęp wygrywa z wolnością. Nawrocki musi zostać zniszczony – mówi gość Radia Wnet.

Posłuchaj całej rozmowy:

Wybory prezydenckie 2025 to nie tylko starcie polityczne, lecz głęboki spór o przyszłość Polski – mówi prof. Lech Mażewski, były współzałożyciel Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Według niego obecna kampania jest jedną z najbardziej brutalnych po 1990 roku.

Stawką jest cywilizacyjne podporządkowanie Polski unijnemu modelowi postępu

– ocenia.

Prof. Mażewski wskazuje, że Donald Tusk od lat głosi ideę „postępu jako wartości nadrzędnej”, przed którą – jeśli trzeba – musi ustąpić nawet wolność osobista i gospodarcza. Przypomina tekst Tuska z lat 80., w którym pisał o konieczności syntezy demokratycznego socjalizmu z liberalizmem.

To nie jest nowe. Tusk tylko raz mówi o tym głośniej, raz ciszej, zależnie od koniunktury

– mówi.

Czytaj więcej:

Przemysław Wipler: Zagłosuję na Karola Nawrockiego. Wygrana Trzaskowskiego to domknięcie układu

Oceniając ostatni wywiad lidera PO dla Polsat News, Mażewski krytykuje powoływanie się na Jacka Murańskiego jako świadka oskarżającego Karola Nawrockiego.

To kompromitujące. Ale w świecie postępu nie liczy się źródło, tylko cel. Jeśli Murański ma pomóc, to zostaje ogłoszony autorytetem

– komentuje.

Zdaniem Mażewskiego, Nawrocki jest postrzegany przez liberalne elity jako „człowiek spoza systemu”, którego nie da się „ostrugać” do potrzeb postępowej Europy.

I właśnie dlatego musi zostać zniszczony. Nie tylko pokonany, ale pozbawiony prawa do sprawowania realnej władzy

– twierdzi.

Czytaj więcej:

Mobilizacja zwolenników Nawrockiego. „Nawet jeden głos może przesądzić o wyniku”

Profesor porównuje sytuację do wyborów prezydenckich w USA, gdzie ukryci wyborcy Donalda Trumpa nie ujawniali preferencji w sondażach.

W Polsce dziś wielu wyborców nie odpowiada ankieterom. Może się okazać, że to ukryci zwolennicy Nawrockiego. Wtedy sondaże zawiodą

– zaznacza.

Mażewski uważa, że część środowisk postępowych już teraz przygotowuje narrację, wedle której zwycięstwo Karola Nawrockiego będzie „nieważne moralnie”.

Chodzi o to, żeby nawet po ewentualnym zwycięstwie miał związane ręce. Żeby mniej mógł

– podsumowuje.

Lech Mażewski – profesor nauk humanistycznych, historyk, konstytucjonalista, były współzałożyciel Kongresu Liberalno-Demokratycznego. W 1993 roku odszedł z partii, krytykując jej zwrot w stronę lewicy. Mieszka w Gdańsku, specjalizuje się m.in. w historii polskiej myśli politycznej i ustrojowej.

/ad