Sukces partii Mileiego w argentyńskich wyborach lokalnych

Javier Milei / Fot. Ilan Berkenwald, Flickr,CC BY-SA 2.0

Wyraźną porażkę ponieśli peroniści, stanowiący przez dekady elitę władzy w Argentynie.

Niedzielne wybory w mieście Buenos Aires pozostawiły dwa pewniki:  Javier Milei był niekwestionowanym zwycięzcą, a Mauricio Macri okazał się głównym przegranym. Prezydent pokonał lidera PRO w jego bastionie, zadał mu pierwszą porażkę w wyborach lokalnych od 20 lat i potwierdził swoje centralne miejsce jako lidera anty-kirchneryzmu.

Zarówno Manuel Adorni, jak i Silvia Lospennato uosabiali walkę prowadzoną za ich plecami przez szefów La Libertad Avanza i PRO. Żółty kolor, który kiedyś malował 15 gmin, tym razem nie zabarwił żadnej z nich. W Legislaturze pozostało 10 z 60 deputowanych.

Implozja lub upadek

Podczas gdy w PRO panowała atmosfera bolesnej porażki, wśród libertarian panowała euforia. Wygrali, podwoili głosy Macrismo, PRO zajęło trzecie miejsce i nie było peronistycznego osuwiska. „Dzisiaj zdecydowano również, jaki instrument wyborczy wybiorą dobrzy Argentyńczycy, aby pokonać kirchneryzm i populizm, aby pozostawić za sobą lata zaniedbań i zacofania. Było jasne, że tym instrumentem jest LLA”, powiedziało Infobae libertariańskie źródło.

Czy będzie koalicja libertarian i liberałów?

Po głośnym zwycięstwie w mieście Buenos Aires, które wzmocniło La Libertad Avanza w negocjacjach z PRO w celu przeprowadzenia wyborów w okręgu rządzonym przez Kicillofa, Javier Milei odniósł się do wyborów 7 września i wezwał do porozumienia z partią kierowaną przez Mauricio Macriego w celu pokonania kirchneryzmu.
Aby zilustrować znaczenie sojuszu, prezydent wyjaśnił, że partia rządząca może pokonać Cristinę Kirchner w prowincji Buenos Aires, ale „bardzo nieznacznie”. I ostrzegł: „Nie podoba mi się problem błędu statystycznego”.
„Tylko my pokonaliśmy Kirchneryzm, ale wygraliśmy bardzo nieznacznie. I nie podoba mi się problem błędu statystycznego. To jest droga naprzód i musimy się zjednoczyć. Jeśli wszyscy pójdziemy razem, pokonamy ich o ponad 10 punktów. A ja chcę wygrać, gdyby to ode mnie zależało, 70 do 30”, powiedział lider libertarian w wywiadzie z Luisem Majulem na antenie LN+.

Zbigniew Dąbrowski

Radio z lufcikiem 19.05.2025 r.: zdjęcie sankcji z Syrii i katarski prezent dla Trumpa