Sławomir Mentzen wezwał Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego do rozmów. Zapowiedział, że przedstawi im złożoną z 8 punktów deklarację. Nie wykluczył poparcia kandydata, który podpisze się pod nią.
W rozmowie z Łukaszem Jankowskim poseł Bartłomiej Pejo podkreśla, że Mentzen jasno pokazał, że wszystkie karty są na stole.
Gdybym był Rafałem Trzaskowskim, to przyszedłbym na taką rozmowę i próbował przekonywać wyborców Sławomira Mencena, tak aby stali się wyborcami Rafała Trzaskowskiego
– mówi Pejo.
Sławomir Mentzen zaprasza zwycięzców I tury wyborów do rozmów na jego kanale internetowym
Pytany, czy z uwagi na poglądy Trzaskowskiego dalekie od poglądów Mentzena, nie mamy do czynienia z teatrem, bez szans na realizację, Pejo ocenia, że prawdopodobnie istnieją wyborcy Konfederacji, którzy byliby skłonni oddać głos na Trzaskowskiego.
Mogę postawić wszystkie pieniądze, że chociaż jedna taka osoba z tych trzech milionów wyborców Sławomira Mentzena się znajdzie. Kwestia tylko, ile takich osób będzie i jak dużo z nich może przekonać Trzaskowski w trakcie rozmowy?
– zastanawia się Bartłomiej Pejo.
Poseł zwraca uwagę, że w niektórych gminach Sławomir Mentzen osiągnął wynik lepszy pod Rafała Trzaskowskiego.
To dobry prognostyk na kolejne wybory, które odbędą się w 2027 roku. Gdyby wynik był podobny – a myślę, że będzie lepszy – będzie to oznaczać, że bez Konfederacji nie da się stworzyć rządu i wreszcie będziemy mieli wpływ na to, co dzieje się w Polsce
– przewiduje parlamentarzysta.
jbp/
