Jakub Pieńkowski: w Rumunii nie da się być politykiem prorosyjskim

Pałac Parlamentu w Bukareszcie | fot. Hanna Tracz

Rumuńskie społeczeństwo bardzo obawia się imperialnej polityki Rosji; jest również wiele zadawnionych krzywd, choćby deportacje z Besarabii – mówi ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

W rumuńskiej klasie politycznej nikt się nie odważy powiedzieć, że zjednoczenie z Mołdawią jest niemożliwe, natomiast faktycznie wszyscy sobie zdają sprawę, że do tego nie dojdzie, bo Rumunia z przyczyn i politycznych, i międzynarodowych, i przede wszystkim gospodarczych, by nie była w stanie udźwignąć takiego projektu

w ten sposób Jakub Pieńkowski nakreśla nastroje panujące w Rumunii. Zwraca uwagę, że wielu obywateli Mołdawii legitymuje się również paszportem rumuńskim.

Jak duże szansę na zwycięstwo wyborcze ma George Simion?

Część ludzi się wstydzi przyznać, na kogo będzie głosować i odmawia przyznania, że głosuje na AUR, czyli partię Simiona i na samego Simiona. Drugi poważny problemem  jest to, że w tych ostatnich wyborach 10% głosów oddała rumuńska diaspora. Rumunii zamieszkali poza granicami i wśród nich się tych sondaży nie robi lub się robi tak bardzo wyrywkowo

mówi ekspert PISM o trudnościach, jakie napotykamy przy tworzeniu przedwyborczych prognoz.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Polacy i Rumuni wybierają prezydenta. „Simion się zmienia – jest mu bliżej do PiS”